Prąd i siatka mają zatrzymać dziki
Dziki zakażone wirusem afrykańskiego pomoru świń, według niektórych doniesień, znajdują się już tylko 12 kilometrów od granicy polsko-niemieckiej. W związku z tym, jak donosi TVP 1, Saksonia również zbuduje ogrodzenie, które ma zatrzymać te zwierzęta.
ASF jest o krok od Niemiec. Władze poszczególnych landów boją się najgorszego scenariusza. Zgodnie z nim zakażone chorobą dziki mogą przejść na ich terytorium.
Przypadki ASF są wykrywane coraz bliżej niemieckiej granicy, a ich liczba rośnie. Stąd obawy te są uzasadnione.
Władze Saksonii, jak podaje TVP 1, zdecydowały się na wybudowanie bariery o długości 128 kilometrów.
ASF rozdaje karty i wpływa na światowy rynek wieprzowiny
Ogrodzenie, które ma zabezpieczyć Saksonię przed wirusem ASF, jak podaje TVP 1, będzie kosztować 250 tysięcy euro.
Władze Saksonii uważają, że postawienie ogrodzenia składającego się z płotu elektrycznego oraz siatki jest konieczne, aby zminimalizować rozprzestrzenianie się ASF na zachód Europy.
Przypominamy, że Niemieckie Ministerstwo Federalne wprowadziło przepisy, które zezwalają na wznoszenie ogrodzeń i innych barier dla dzików. Obowiązują one wyłącznie w przypadku pojawienia się wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF) w tym kraju.
Rozszerzone przepisy dotyczące walki z ASF, umożliwiając władzom landów wznoszenie elektrycznych ogrodzeń i innych barier dla dzików w przypadku wybuchu epidemii.
- Więcej aktualnych informacji na temat afrykańskiego pomoru świń będzie można znaleźć w najnowszym wydaniu magazynu Hoduj z Głową Świnie. ZAPRENUMERUJ