Odbudowa hodowli świń może przynieść rolnikom miliardy
- Polska z znaczącego producenta wieprzowiny w ostatnich 10 latach stała się dużym importerem tego mięsa. Konieczna jest odbudowa hodowli trzody, bo to przeniesie rolnikom w perspektywie 5 lat nawet 50 mld zł - ocenił Witold Choiński, prezes Związku Polskie Mięso.
- Jeszcze w 2007 roku Polska była jednym z największych w Europie producentów wieprzowiny, obecnie jest 5. co do wielkości jej importerem - mówił ekspert podczas VI Kongresu Rolników RP.
5. ognisko ASF. Ograniczenia dotkną kolejne województwo
Przypomniał, że już w 2012 r. była przygotowana strategia odbudowy trzody chlewnej, ale do dziś nie została wdrożona.
Prezes "Polskiego Mięsa" zaznaczył, że pogłowie trzody w Polsce spadło w ciągu ostatnich 10 lat o 35 proc., bilans handlowy wieprzową jest ujemy na poziomie 1,8 mld zł, a krajowa produkcja tego mięsa jest uzależniona od importu prosiąt i warchlaków.
W 2019 zaimportowano 7 mln prosiąt i warchlaki o wartości 2 mld zł, natomiast systematycznie spada liczba loch. To wszystko spowodowało, że krajowa produkcja wieprzowiny spadła w ciągu 10 lat o 13 proc., a w tym czasie jej import wzrósł 4 krotnie.
Zdaniem Choińskiego, w Polsce jest miejsce dla dużych ferm jak i dla małych chlewni. Tysiąc dużych gospodarstw wytwarza 25 proc. wieprzowiny, podczas gdy w np. Niemczech w 10 tys. gospodarstw pozyskuje się 71 proc. wieprzowiny.
Według szefa Związku, przede wszystkim trzeba wyeliminować import warchlaków - ich udział w całej produkcji stanowi 40 proc., z tego 85 proc. pochodzi z Danii.
Rolnik efektownie zapowiedział budowę chlewni. To nowy trend?
- To stanowi, że nie tylko dajemy zarabiać komuś innemu, ale gdyby Duńczycy powiedzieli - od jutra nie sprzedajemy wam prosiaków, to upadają gospodarstwa w Polsce, zakłady mięsne i praktycznie produkcja trzody chlewnej przestaje istnieć - tłumaczył.
Kolejną barierą w odbudowie, są trudności uzyskaniu wszelkich pozwoleń na budowę chlewni, zablokowanie eksport z powodu afrykańskiego pomoru świń, a także zbyt mała skuteczność w zwalczaniu tej choroby.
Choiński zaznaczył, że choroba ta nie tylko zamknęła dla eksportu z Polski bardzo perspektywiczne rynki azjatyckie, ale także utrudnia produkcję wieprzowiny w kraju.
Jak zauważył, według firmy Ernest& Young dalsze rozprzestrzenianie się ASF może doprowadzić do 2023 roku do utraty kolejnych rynków zbytu i spadku eksportu wieprzowiny o łącznej wartości 5,5 mld zł.
W opinii ekspertów, przy utrzymaniu obecnego tempa rozwoju choroby, w 2020/2021 r. aż 88 proc. Polski może być obszarem z ograniczaniem ze względu na występowanie ASF.
Brak działań w odbudowie produkcji trzody zarzucił ministrowi rolnictwa przewodniczący rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski. Mówił także o konieczności oddłużenia gospodarstw rolników i wskazał, że zamiast rolnikom, państwo udziela pomocy prywatnym firmom takim jak "Eskimos" czy "Bielmlek".
- Informacje dotyczące hodowli i produkcji trzody chlewnej można znaleźć w dwumiesięczniku "Hoduj z Głową Świnie" ZAPRENUMERUJ