Noktowizory pomogą w odstrzale dzików
Myśliwi nocą w lesie z dużej odległości mają problem z rozpoznaniem dzika. Dlatego koła łowieckie zaangażowane w zwalczanie afrykańskiego pomoru świń będą mogły używać noktowizorów.
Kamery noktowizyjne oraz termowizyjne, z których do tej pory koła łowieckie nie korzystały, mają znacznie pomóc myśliwym w zmniejszaniu populacji dzików.
- Pozwala to na polowanie w warunkach braku światła czyli w nocy. Generalnie biorąc przy obecnej optyce możemy polować w nocy przy księżycu, jest to okres około 10 dni każdego miesiąca - mówił dla TVP 1 Andrzej Łacic, prezes Polskiego Związku Łowieckiego w Lublinie.
"Podlasie" apeluje do marszałka. Dziki muszą zostać wybite
Możliwość używania noktowizorów przez myśliwych jest efektem wzmożonej walki z ASF. Najwięcej ognisk tej choroby u świń wykryto w ostatnich dniach w woj. lubelskim w powiecie bialskim i włodawskim.
- W Polskich zasadach etyki wykonywania polowania było to, że zwierzyna musi mieć szansę także na to aby uniknąć możliwości jej zastrzelenia. Natomiast w tej chwili sytuacja stała się ważna z punktu widzenia gospodarski - mówił dla TVP 1 Andrzej Łacic.
Odstrzał dzików to obecnie jedyna możliwość walki z ASF u dzików, a także u świń domowych. Dziki wciąż są bowiem głównym wektorem szerzenia się tej choroby.
Przypominamy, że specustawa znosi także okres ochronny na lochy. W efekcie myśliwi będą mogli przez cały rok polować na te zwierzęta.
- Przepisy pozwolą zintensyfikować ten odstrzał, który i tak z roku na rok jest coraz większy - mówił dla TVP 1 Marian Flis z Zarządu Głównego Polskiego Związku Łowieckiego.
Specustawa, która daje myśliwym taką możliwość, może wejść w życie jeszcze w sierpniu.