Niemiecka droga do sukcesu

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Mirosław Lewandowski | lewandowski@apra.pl
13-08-2015,11:35 Aktualizacja: 30-07-2015,11:37
A A A

Niemcy nie mają sobie równych w produkcji tuczników i są jednym z największych graczy na europejskim rynku. Skąd wzięła się tak mocna pozycja naszych zachodnich sąsiadów?

Sercem niemieckiej produkcji trzody chlewnej jest Dolna Saksonia. Otacza ją sieć autostrad oraz drogi wodne z dostępem do nowoczesnych portów. To już na starcie daje tamtejszym producentom niewymierne korzyści w postaci tańszych surowców paszowych.

W tej części Niemiec dominują gospodarstwa rodzinne, które były zakładane w latach 70. W tym czasie cena żywca była dużo bardziej korzystna, niż obecnie. Stąd wielu producentów, którzy pierwotnie posiadali tuczarnie na maksymalnie 500 sztuk, większość zarobionych pieniędzy inwestowało w rozbudowę gospodarstwa.

Zaczęto masowo zakładać podłogi rusztowe. To miało duże przełożenie na higienę w budynkach inwentarskich. Przyczyniło się także do niższego nakładu pracy. W efekcie po kilkudziesięciu latach utrzymujące rocznie 1,2 tys. tuczników gospodarstwa przerodziły się w fermy produkujące kilkanaście tysięcy tuczników.

Niemieccy hodowcy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że aby być konkurencyjnym na europejskim i światowym rynku trzeba liczyć i kalkulować wszystkie składowe w produkcji trzody chlewnej.

Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 5/2024

Hoduj z głową świnie:

-Jakie źródło energii jest najlepsze

-Żeby loszki nie były tucznikami

-Nie ma paszy wolnej od mikotoksyn

-Rolnictwo 4.0 w chlewni

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 5/2024

Hoduj z głową bydło:

-Ketozie można i trzeba zapobiegać

-Specyfika żywienia krów mlecznych w zasuszeniu

-Bolusy na lepszy start

PRENUMERATA