Kukła łowczego na taczce. Rolnicy mają dość ASF i puszczają im nerwy
- Wciąż brakuje skutecznych rozwiązań w walce z afrykańskim pomorem świń - alarmują rolnicy i samorządowcy z powiatu bialskiego. Spotkanie w Starostwie Powiatowym w Białej Podlaskiej dotyczące walki z wirusem przebiegało w burzliwej atmosferze.
Gospodarze weszli na salę z trofeum z dzika i taczką, na której pod koniec dyskusji umieścili kukłę łowczego okręgowego - informuje Polskie Radio Lublin. Nie zabrakło też zarzutów pod adresem powiatowego lekarza weterynarii, który na obszarach, gdzie wykryto ASF, nakazał likwidację pogłowia trzody chlewnej.
ASF. Wnioski o pomoc można składać tylko do 11 lipca
Radomir Bańko bronił się i tłumaczył, że decyzja o wybiciu świń z obszarów położonych w promieniu 3 km od ogniska choroby jest uzasadniona.
Rolnicy zarzucali łowczemu okręgowemu, że myśliwi nie odstrzeliwują dzików, które przenoszą wirusa. Ten również odpierał zarzuty. - To, co jest ważne dla rolników, to eliminacja pogłowia dzików do zagęszczenia, określonego przez władze, czyli do 0,1 sztuki na kilometr kwadratowy. I te wytyczne realizujemy - odpowiedział Roman Laszuk.
- Wystosowałem pismo do pani premier o powołanie specjalnego zespołu ds. walki z dzikami. Proponuję, by wykorzystać Wojska Obrony Terytorialnej i w kilku województwach zredukować do zera populację dzików - postuluje natomiast na antenie rozgłośni Marian Tomkowicz, wiceprzewodniczący Rady Powiatu w Białej Podlaskiej.
Informacje o dramatycznej sytuację w dotkniętych wirusem gminach potwierdzają samorządowcy. - Zatrudniam psychologa, bo tak dalej być nie może. Gospodarz, który dowiedział się, że będzie miał wybijane świnie, dostał udaru. Chciałbym spytać, czy będą rekompensaty za odstąpienie od produkcji? - pytał Paweł Kazimierski, wójt gmina Leśna Podlaska.
Radio Lublin przypomina na koniec, że na terenie powiatu bialskiego od początku czerwca stwierdzono już 8 ognisk afrykańskiego pomoru świń.
źródło: Polskie Radio Lublin
- Książki warte polecenia: Sygnały świń