Kolejny dzik chory na ASF. To już trzynasty przypadek
W pobliżu miejscowości Horczaki Górne na Podlasiu (5,5 km od granicy z Białorusią) znaleziono padłego dzika zarażonego wirusem afrykańskiego pomoru świń.
To już trzynasty przypadek tej choroby u dzików w Polsce - podał Główny Lekarz Weterynarii. Badania potwierdziły, że padłe zwierzę było zarażone wirusem ASF. Padlina została unieszkodliwiona pod nadzorem właściwego powiatowego lekarza weterynarii.
Wcześniej w naszym kraju stwierdzono dwa ogniska ASF u świń. Dwa tygodnie temu Główny Inspektorat Weterynarii poinformował, że chorobę afrykańskiego pomoru świń stwierdzono u dwóch świń w miejscowości Zielonka w gm. Gródek (powiat białostocki), która graniczy z Białorusią.
Wyznaczono wówczas 10-km strefę z ograniczeniami wokół gospodarstwa, gdzie znaleziono padłe zwierzęta, a w niej 3-km strefę zapowietrzoną i 7-km strefę zagrożoną.
Drugi przypadek tej choroby u świń wykryto w gminie Gródek, 13 km na północ od gospodarstwa, w którym stwierdzono pierwsze ognisko. W gospodarstwie była hodowana tylko ta jedna świnia, u której stwierdzono chorobę. Służby weterynaryjne zastosowały takie same obostrzenia, jak w poprzednim przypadku.
Główny Lekarz Weterynarii zwrócił się w poniedziałek do mieszkańców i turystów z terenu czterech gmin w powiecie białostockim i sokólskim (Podlaskie), by zrezygnowali z wypraw do lasu, spacerów czy grzybobrania, gdyż jest możliwość przeniesienia wirusa z terenów leśnych.
Chodzi o gminy: Gródek i Michałowo (powiat białostocki) oraz Krynki i Szudziałowo (powiat sokólski).