Jakie zagrożenia czekają na hodowców świń?
Ceny tuczników ustabilizowały się na wysokim poziomie. Zdaniem ekspertów wkrótce zaczną one ponownie rosnąć. Na rynku niestety nie brakuje także wyzwań i zagrożeń, do jakich z pewnością należy afrykański pomór świń.
Opłacalność produkcji świń dla wielu hodowców w Polsce zależy od tego, czy znajdują się w strefie wolnej od afrykańskiego pomoru świń czy w obszarze objętym ograniczeniami odpowiednio I, II lub III.
Rolnicy znajdujący się w obszarze III i II otrzymują niższe stawki za surowiec, nawet o 50 groszy za kilogram żywca.
Branżowe szkolenia pomogą zwalczać ASF?
Fakt, że w tym roku nie wykryto jeszcze żadnych ognisk tej choroby u świń, nie powinien uśpić czujności hodowców.
- Nasilenie występowania ognisk ASF w chlewniach obserwujemy sezonowo, głównie od czerwca do października. Poprzedni rok był nieco inny, ponieważ ogniska u świń występowały jeszcze w grudniu. Bardzo byśmy chcieli, żeby w tym służby nie informowały nas o żadnych zakażeniach wirusem u świń domowych, ale wszyscy zdajemy sobie sprawę, że będzie to bardzo trudne - mówi Aleksander Dargiewicz, Prezes Polskiego Związku Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej POLPIG i dodaje:
- Dlatego już teraz chcę uczulić producentów, żeby cały czas, a szczególnie w tym okresie, ściśle przestrzegali zasad bioasekuracji. Bez tych działań nie uda nam się opanować ASF-u.
Będzie popyt na wieprzowinę
Myśliwi upolowali ponad 269 tysięcy dzików
Jednym z zagrożeń wpływających na osłabienie popytu na tuczniki może być także spadek spożycia wieprzowiny przez konsumentów.
- Żywność już sporo kosztuje, a będzie jeszcze droższa. Ta sytuacja może wpłynąć na niższe spożycie wieprzowiny, choć póki co nie widzimy żadnych sygnałów obniżenia konsumpcji - mówi Prezes POLPIG.
Obecnie produkty wieprzowe są pożądane, podobnie jak cała żywność, w kontekście wojny toczącej się na Ukrainie.
- Do Polski wjechało 2,8 mln uchodźców. Nie wiemy ilu z nich pozostało w kraju, ale to i tak jest bardzo duża rzesza potrzebujących ludzi, których trzeba wyżywić. Ponadto my również wysyłamy żywność na Ukrainę, więc część produktów wieprzowych jest zdejmowana z naszego rynku. W związku z tym popyt na to mięso rośnie i z pewnością sytuacja ta utrzyma się w najbliższych miesiącach - mówi Dargiewicz.