Hodowcy świń mierzą się z nowymi problemami
Podaż tuczników na rynku każdego roku latem jest mniejsza. Obecnie jednak, co w minionych latach nie było spotykane, spadł również popyt na wieprzowinę. W efekcie ceny świń nie rosną, a hodowcy wciąż mierzą się z trudną sytuacją rynkową.
Na europejskich rynkach panuje stagnacja, co potwierdzają notowania w Niemczech. Cena tuczników od 5 tygodni utrzymuje się tam na poziomie 1,85 euro za kg wbc. W Polsce zakłady mięsne również nie zmieniają cenników.
- Sytuacja jest trochę lepsza niż kilka tygodni temu, ale wciąż wiele gospodarstw boryka się z brakiem opłacalności. Problem ten dotyczy szczególnie tych, którzy karmią świnie paszą pochodzącą z zakupu. Przy tych cenach mieszanek pełnoporcjowych trudno uzyskać zysk - mówi Aleksander Dargiewicz, Prezes Krajowego Związku Pracodawców - Producentów Trzody Chlewnej Polpig.
Cena tuczników na VEZG z 27 lipca
W ostatnim czasie notowano pewne wahania cen zbóż, które jednak wciąż utrzymują się na wysokim poziomie, podobnie jak śruty sojowej. Ta w połowie lipca kosztowała 2770 zł za tonę.
- Na notowania zbóż wpłynęła blokada ukraińskich portów na Morzu Czarnym. Wskutek tego Polska jest w jakimś stopniu krajem tranzytowym. W jakimś stopniu, ponieważ część zbóż, która do nas wjeżdża, już zostaje i zalega w polskich magazynach. Rolnicy boją się więc tego, że nie będą mieli gdzie składować ziarna z tegorocznych żniw. Sytuacja jest niepewna, dynamiczna i w każdej chwili może się błyskawiczne odwrócić. Wiele zależy teraz od decyzji politycznych i wydarzeń na Ukrainie - mówi Aleksander Dargiewicz.
Obecna sytuacja na rynku świń jest nieco odmienna od tej, notowanej w poprzednich latach. Co prawda zawsze latem maleje podaż tych zwierząt. Tym razem jednak istotnie spadł również popyt na wieprzowinę.
- Każdego roku byliśmy przyzwyczajeni do malejącej podaży świń, ale rosnącego spożycia mięsa wieprzowego. Ten jest nietypowy. Panuje duża niepewność co do rozwoju dalszej sytuacji gospodarczej, a na półkach sklepowych wieprzowina jest coraz droższa - mówi Aleksander Dargiewicz.
Wirus ASF wykryty w kolejnym wielkopolskim stadzie świń
Niemcy, ze względu na spadek spożycia wieprzowiny, mają nadwyżkę tego mięsa w magazynach. W efekcie rośnie tam presja na obniżenie cen skupu tuczników.
- Tamtejsze zakłady tłumaczą tę sytuację słabym popytem ze strony sieci handlowych, które nie chcą kupować mięsa w obecnych cenach, właśnie z uwagi na brak tak dużego zapotrzebowania - mówi prezes Polpig.
Do tego dochodzi jeszcze ASF w Niemczech. W tym roku zostały tam potwierdzone dwa ogniska tej choroby u świń.
- ASF w Niemczech nie wpłynął jeszcze znacząco na rynek, o czym póki co decyduje wspomniana już skala zapasów wieprzowiny w magazynach - komentuje Dargiewicz.