Hodowcy powinni być kontrolowani z przestrzegania zasad bioasekuracji
Hodowcy trzody chlewnej w całym kraju powinni być kontrolowani w zakresie spełniania zasad bioasekuracji. Wszelkie niedociągnięcia muszą być naprawione w możliwie najszybszym terminie.
Główny lekarz weterynarii od początku tego roku do 21 czerwca potwierdził już 20 ognisk afrykańskiego pomoru świń w Polsce. W sumie mamy ich już 124.
Hodowcy są narażeni na zawleczenie wirusa ASF do swojej chlewni zwłaszcza wiosną i latem. Obecna sytuacja, zdaniem członków Krajowego Związku Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej, tylko potwierdza tę tezę. Więcej na ten temat można znaleźć tutaj.
Ceny tuczników w UE bez zmian
Bioasekuracja, zdaniem członków związku, może znacznie ograniczyć liczbę nowych ognisk i dalszych problemów polskich hodowców.
"Tymczasem program wprowadzenia bioasekuracji w całym kraju został rozłożony w czasie na 4 lata. Nietrudno sobie wyobrazić jaki będzie wynik opieszałych działań administracji w tej kwestii. Liczba ognisk będzie rosła ze względu na coraz większe zagęszczenie trzody chlewnej w kierunku zachodnim" - czytamy w stanowisku KZP-PTCH.
Wszystkie gospodarstwa utrzymujące trzodę chlewną, zwłaszcza w trzech największych pod tym względem województwach tj. wielkopolskim, kujawsko-pomorskim oraz łódzkim powinny zostać zabezpieczone przez wprowadzenie zasad bioasekuracji.
"Pokazanie niedociągnięć i wyznaczenie terminu dostosowania gospodarstw lub wydanie decyzji o likwidacji produkcji świń, powinna być rządowym priorytetem. Przedostanie się wirusa ASF w rejony dużej koncentracji produkcji może uruchomić lawinę zakażeń świń, która będzie trudna do opanowania" podsumowują przedstawiciele związku.
- Informacje dotyczące bioasekuracji gospodarstw, afrykańskiego pomoru świń oraz tematy związane z hodowlą i produkcją trzody chlewnej można znaleźć w dwumiesięczniku Hoduj z Głową Świnie. ZAPRENUMERUJ