Hodowcy odbijają się od ściany biurokracji. Świnie przerastają w chlewniach
W dobie zapaści rynkowej w sektorze produkcji trzody chlewnej, ważne jest likwidowanie wszelkich barier biurokratycznych, które zapaść tę mogą tylko pogłębiać - podkreśla Wielkopolska Izba Rolnicza.
W związku z sygnałami od rolników WIR wystąpiła o interwencję do ministra rolnictwa Grzegorza Pudy. Zwróciła uwagę na problem z wystawieniem przez urzędowych lekarzy weterynarii świadectw zdrowia dla świń z obszaru I - obszar objęty ograniczeniami (niebieski). Chodzi o to, że rzeźnie, które eksportują mięso (tusze wieprzowe) wymagają, aby zakupione przez nich świnie pochodziły z gospodarstw utrzymywanych na obszarze objętym ograniczeniami I, przy zastosowaniu szczególnych środków zwalczania afrykańskiego pomoru świń, ustanowionych w rozporządzeniu wykonawczym Komisji Europejskiej, czyli posiadających tzw. zatwierdzenie właściwego miejscowo powiatowego lekarza weterynarii w postaci planu bezpieczeństwa biologicznego danego gospodarstwa.
Dobre i złe wiadomości dla producentów tuczników
Jednocześnie zaznacza, że nadal obowiązuje przepis mówiący o konieczności spełnienia tych dodatkowych warunków, aby przemieszczać świnie czy mięso świń z obszaru I poza granice Polski.
"Niestety lekarze weterynarii nie mogą wystawić rolnikom zaświadczeń, wymaganych przez zakłady przetwórcze, w związku z brakiem zatwierdzenia planów biologicznych przez powiatowych lekarzy weterynarii. W związku z zaistniałą sytuacją, zwracamy się z prośbą o pilne uregulowanie wskazanego problemu, powodującego narastanie niespójności na linii rolnik - inspekcja weterynaryjna - rzeźnia" - apeluje WIR.
Jak przekonuje, jest to szczególnie ważne w kontekście bardzo trudnej sytuacji panującej na rynku trzody, gdzie ceny skupu od wielu miesięcy utrzymują się na dramatycznie niskim poziomie, który nie zapewnia rolnikowi nawet pokrycia kosztów produkcji.
"Zwracamy się również z prośbą o podjęcie działań na forum Komisji Europejskiej w celu bardziej elastycznego podejścia do zarządzania strefami ASF. Zgłaszają się do nas rolnicy, którzy w swoim gospodarstwie produkują prosięta w obiekcie położonym w strefie czerwonej, a tuczą je w obiekcie położonym w strefie niebieskiej. W takim przypadku, zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie ma żadnej możliwości przemieszczenia tych zwierząt. Prosięta przerastają i obiekt przestaje spełniać warunki dobrostanu. W takich, szczególnych przypadkach, powinna istnieć możliwość przemieszczenia zwierząt pod szczególnym nadzorem PLW" - przekonuje Izba, dodatkowo wskazując na bardzo różne interpretowanie przepisów rozporządzenia 605 przez poszczególnych powiatowych lekarzy weterynarii.
- Więcej informacji na temat hodowli trzody chlewnej znajdziesz w najnowszym wydaniu magazynu "Hoduj z Głową Świnie". ZAPRENUMERUJ