Afrykański pomór świń (ASF) nadal szerzy się w Polsce. Dowodem na to są coraz częstsze przypadki choroby u dzików oraz kolejne ogniska ASF u świń. Aby go pokonać należy bezwzględnie przestrzegać zasad bioasekuracji.
Wirus ASF jest chorobotwórczy wyłącznie dla świń i dzików. Nie jest patogenny dla innych gatunków zwierząt i człowieka. Aby go pokonać należy bezwzględnie przestrzegać zasad bioasekuracji.
- Drobnoustrój wywołujący afrykański pomór świń jest bardzo oporny na działanie czynników środowiskowych. Nie ginie on pod wpływem wędzenia, peklowania i mrożenia. W zamrożonym mięsie przeżywa on około 1 tys. dni, w słoninie solonej 3-4 miesiące, a w mielonym mięsie do 30 dni – tłumaczył prof. dr hab. Zygmunt Pejsak w filmie informującym o zasadach ochrony świń przed ASF zamieszczony na stronie internetowej Głównego Inspektoratu Weterynarii.
Wirus afrykańskiego pomoru świń (ASF) zabił 11 dzików i został wykryty u dwóch odstrzelonych sztuk. Nowe przypadki choroby wystąpiły w woj. lubelskim i podlaskim. Główny lekarz weterynarii poinformował o kolejnych...
- Wysoka oporność wirusa ASF oraz brak szczepionki przeciwko tej chorobie powoduje, że jedyną metodą jej zwalczania jest wybijanie zakażonych zwierząt - dodał profesor.
Wektorem przenoszenia choroby w Polsce są głównie padłe dziki, w których wirus może przeżyć przez całą zimę, a latem przez 2-3 miesiące. Dlatego ważnym czynnikiem ograniczającym szerzenie się choroby jest zbieranie i utylizacja martwych osobników.
Objawami klinicznymi choroby u świń jest gorączka, brak apetytu, wybroczyny i zasinienia na skórze.
Jak przekonuje profesor Pejsak, aby ustrzec stado przed wirusem należy przestrzegać podstawowych zasad bioasekuracji.
Chlewnia powinna być ogrodzona, aby na jej teren nie dostawały się dziki. Nie należy również wprowadzać do stada zwierząt pochodzących z nieznanego źródła oraz wpuszczać na teren fermy samochodów, a przede wszystkim tych przyjeżdżających z rzeźni i zakładów utylizacyjnych.
Należy także ograniczyć odwiedziny w gospodarstwie, a w przypadku konieczności wejścia osób z zewnątrz powinny one przebrać się, zmienić obuwie, a jeżeli jest to możliwe wykąpać się.
W bramie wjazdowej i przed wejściem do chlewni trzeba umieścić maty dezynfekcyjne nasączone odpowiednim płynem i uniemożliwić wstęp do budynku psom i kotom.
Siano lub słoma z pola, gdzie przebywają dziki nie powinna trafić do chlewni. Na teren fermy nie należy również wnosić żadnych artykułów spożywczych pochodzenia zwierzęcego, ponieważ mogą on być źródłem zakażeń. Ponadto właściciele chlewni nie powinni brać udziału w polowaniach.
- Okna i drzwi budynku, w którym przebywają świnie należy zawsze zamykać, a jeśli jest to niemożliwe trzeba zamontować w nich siatki ochronne - podsumował profesor.