ASF to nie przelewki. Tylko bioasekuracja może powstrzymać wirusa
W Zespole Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Siennicy Różanej (pow. krasnostawski, woj. lubelskie) 25 kwietnia odbyła się konferencja zatytułowana "ASF - edukacja i zwalczanie". To jedno z działań informacyjno-edukacyjnych, które ma uzmysłowić młodym rolnikom, jak poważnym zagrożeniem jest afrykański pomór świń.
Uczestników konferencji powitał dyrektor szkoły Jacek Jagiełło. Następnie głos zabrał Rafał Romanowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, który przedstawił sytuację w kraju dotyczącą ASF i działań podejmowanych przez administrację rządową.
ASF. Wciąż pojawiają się nowe przypadki choroby
Od początku wystąpienia wirusa ASF w Europie Wschodniej krążą jego szczepy należące do genotypu II. Jego zdaniem najtańszym i najefektywniejszym sposobem zabezpieczania stad jest rygorystyczne przestrzeganie zasad bioasekuracji w pełnym zakresie.
Z kolei Wioleta Kniżewska, reprezentująca Polski Związek Łowiecki, zaprezentowała narzędzia i mechanizmy ograniczenia populacji dzika w Polsce. - W ciągu ostatniego sezonu łowieckiego myśliwi odstrzelili w całej Polsce około 340 tysięcy dzików. Wykonaliśmy plan nałożony przez rząd w 92 proc. Po raz pierwszy w Polsce odstrzelono taką liczbę dzików w drodze polowań. Należy doliczyć do tego także odstrzał sanitarny - podkreśliła.
Minister mówi wprost: Polski Związek Łowiecki nie pomaga w walce z ASF
Dr Paweł Piotrowski, wojewódzki lekarz weterynarii w Lublinie przedstawił informacje o sytuacji epidemiologicznej w zakresie ASF w województwie lubelskim. - W tym roku wykryto dwa ogniska u świń: w powiecie włodawskim i parczewskim - powiedział.
Ostatnie ognisko wykryto w lutym. Było też 545 przypadków u dzików, ale ta statystyka szybko zmienia się - codziennie jest kilka nowych przypadków.
- Książki warte polecenia: Sygnały świń