ASF. Padłe dziki są groźniejsze od żywych
Martwe dziki są dużo bardziej niebezpieczne niż żywe. Dlatego wyszukiwanie i zbieranie padłych sztuk jest obecnie najważniejszą czynnością związaną ze zwalczaniem ASF. Im szybciej zwłoki zostaną znalezione tym mniej będzie źródeł wirusa.
- Unia Europejska zwraca 3/4 kosztów wyłożonych na zbieranie padłych dzików przez co w krajach nadbałtyckich są one skutecznie wyszukiwane. Nawet Białoruś płaci tym, którzy je znajdują i zgłaszają do inspekcji weterynaryjnej - tłumaczy prof. dr hab. Zygmunt Pejsak z Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach.
Martwe dziki stanowią bardzo duże niebezpieczeństwo szerzenia się wirusa w populacji tych zwierząt mimo, że nie są one kanibalami, czego nie wiedzieliśmy jeszcze dwa lata temu. Są jednak padlinożercami.
- Dziki nie zjedzą innego martwego osobnika swojego gatunku. Odżywiają się za to larwami owadów z rodziny plujkowatych, które namnażają się na szczątkach sztuk padłych z powodu ASF. W ten sposób wirus przedostaje się do ich organizmu - mówi prof. Zygmunt Pejsak.
Dzięki temu wiemy, że szczególnie latem niezwykle istotne jest szybkie znajdowanie i utylizacja martwych sztuk, ponieważ w tym czasie szybko namnażają się na nich larwy owadów z rodziny plujkowatych.