Chiny w odwecie za wprowadzenie cła na stal i aluminium nałożyły 25 proc. cła na wieprzowinę pochodzącą z USA. Sytuacja ta spowodowała, że amerykańscy eksporterzy muszą poszukiwać nowych rynków zbytu.
Branża wieprzowiny w USA znalazła się w środku politycznej rozgrywki pomiędzy rządem chińskim i amerykańskim. Wprowadzenie 25 proc. cła na wieprzowinę spowodowało duży problem dla lokowania podrobów na chińskim rynku.
Wieprzowina pochodząca z Ameryki została objęta 25 proc. cłem nałożonym przez Chiny. Państwo to wraz z Hong Kongiem stanowi drugi co do wielkości rynek eksportowy dla wieprzowiny z USA.
Amerykański eksport wieprzowiny na te rynki opiera się głównie na dostarczaniu podrobów, które nie znajdują odbiorców ani w USA ani w wielu innych krajach. W wyniku tego ceny boczku i podrobów rosły. Z kolei schab przez wiele lat kosztował tyle samo.
Rolnicy ze Stowarzyszenia Producentów Trzody Chlewnej "Podlasie" skierowali pismo do ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela w sprawie braku redukcji populacji dzików w tym regionie. Hodowcy i producenci trzody chlewnej...
Obłożenie amerykańskiej wieprzowiny 25 proc. cłem stanowi duży problem dla lokowania podrobów na chińskim rynku. Całą sytuację pogarsza duża liczba tuczników oferowana przez lokalnych producentów.
Jak informuje Krajowy Związek Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej powołując się na Genesus zwiększona moc ubojowa nowych zakładów problemu nie rozwiąże, gdyż mięso musi zostać gdzieś sprzedane. Jedynym rozwiązaniem dla amerykańskich eksporterów jest poszukanie nowych rynków zbytu.
Cła nałożone przez Chiny wynoszą od 15 do 25 proc. i dotyczą łącznie 128 produktów. Są one odwetem wprowadzenia przez Biały Dom cła na chińską stal i aluminium.
Chiny są największym na świecie importerem wieprzowiny. Oferowane przez nie wysokie ceny przyciągają handlowców z wielu krajów. W ubiegłym roku ze Stanów Zjednoczonych wyeksportowano do Chin 309 tys. ton wieprzowiny o wartości 663 milionów dolarów.