100 tys. zł na gospodarstwo? Pomoc dla producentów tuczników
Producenci tuczników ze stref zagrożonych afrykańskim pomorem świń, którzy nie spełnią zasad bioasekuracji mogą skorzystać na zmianach, jakie Komisja Europejska zatwierdziła w Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich. Może to być dofinansowanie nawet w wysokości 100 tys. zł.
Producenci tuczników ze stref występowania ASF, którzy nie chcą bądź nie mogą spełnić zasad bioasekuracji, będą mogli otrzymać maksymalnie 100 tys. zł na gospodarstwo m.in. na zmianę profilu produkcji. Jak informuje TVP 1 pieniądze te mają pochodzić z działania premii na rozpoczęcie działalności pozarolniczej i restrukturyzacji małych gospodarstw.
Dofinansowane mają być również te inwestycje, które mają ograniczyć straty po wystąpieniu klęsk żywiołowych. Ministerstwo rolnictwa przygotowuje obecnie rozwiązania, dzięki którym w pierwszej połowie 2017 r. będzie można wdrożyć te programy w życie.
ASF – pięć kolejnych przypadków u padłych i odstrzelonych dzików
Afrykański pomór świń dotyczy przede wszystkim województwa podlaskiego, a także części lubelskiego i mazowieckiego. Dla gospodarstw, które mieszczą się na tych terenach oraz nie mogą lub nie chcą spełniać zasad bioasekuracji rząd planuje wsparcie. Zalicza się do niego zmiana profilu produkcji. Gospodarstwa te z produkcji tuczników i hodowli świń mogą zmienić profil np. na produkcję i hodowlę bydła opasowego.
- Z ASF-em musimy nauczyć się żyć. Wiele gospodarstw małych będzie trudnych do bioasekuracji. One mogą się specjalizować w odchowie cieląt, których na Podlasiu rodzi się 25 proc. w Polsce. Więc dla nich przekierowanie się na trochę inny kierunek produkcji, na wołowinę, produkcję żywca wołowego to jest dobry wybór, bardziej bezpieczny nie wymagający takich nakładów finansowych niż walka o bioasekurację - mówił dla TVP 1 Jerzy Wierzbicki, prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego.
Kolejny polski wniosek dotyczący ASF czeka w Brukseli na rozpatrzenie. Resort rolnictwa stara się o 75 mln euro. Pieniądze te w formie dopłaty do sprzedanych świń miałyby trafić do hodowców ze stref objętych chorobą - informuje TVP 1. Ma to zrekompensować różnicę między ceną rynkową a faktyczną ceną sprzedaży tych tuczników.
- Książki warte polecenia: Sygnały świń