Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt chce wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt futerkowych. Jednak Polska należy do europejskiej czołówki w produkcji skór na futra. Całość idzie na eksport, którego roczna wartość to około 600 milionów euro.
Ministerstwo rolnictwa nie poprze zakazu hodowli zwierząt futerkowych w Polsce. Za jego wprowadzeniem postuluje Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt, który kończy prace nad nowelizacją ustawy w tym zakresie – informuje radiowa Jedynka.
W Polsce mamy około 750 ferm mięsożernych zwierząt futerkowych i należymy do europejskiej czołówki w produkcji skór na futra. Wszystkie trafiają na eksport, którego roczna wartość to około 600 milionów euro.
- Są przepisy, które regulują sposób utrzymywania zwierząt, a naszym zadaniem jest egzekwowanie tych zasad. To jest dział, w którym osiągamy sukcesy i nie chcemy likwidować czegoś, co przynosi sukcesy i narodowy dochód – w radiowej Jedynce komentuje Ewa Lach, wiceminister rolnictwa.
Najwyższa Izba Kontroli oraz Europejski Trybunał Obrachunkowy przeprowadzą w Polsce kontrole jakości powietrza i dobrostanu zwierząt - zapowiedzieli przedstawiciele instytucji na konferencji w Warszawie. Kontrole ruszą w tym roku, a raporty ukażą...
Wiceminister negatywnie ocenia sam pomył likwidacji ferm hodowlanych, czego domagają się posłowie z zespołu. Jednocześnie chce by hodowcy dbali o dobrostan zwierząt.
Prezes Fundacji Wsparcia Rolnika Polska Ziemia Szczepan Wójcik informuje, że branża przynosi rocznie 2 miliardy złotych wpływów do budżetu państwa i daje 50 tys. miejsc pracy. Jego zdaniem, sama produkcja powinna zaś opierać się na obecnych przepisach i być prowadzona z dala od ludzi i nie w warunkach zwartej zabudowy.
Szczepan Wójcik liczy na to, że projekt ustawy autorstwa członków Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt nie znajdzie poparcia wśród posłów.
- Członkowie Zespołu takimi propozycjami uderzają w polski eksport i w polskiego rolnika. Mamy nadzieję, że resort rolnictwa nie ugnie się pod takimi roszczeniami i to samo zrobi większość posłów - dodał Wójcik.