Ptasia grypa minęła, trwa walka z ASF
Od dwóch miesięcy nie było żadnego ogniska ptasiej grypy w naszym kraju, natomiast stale wykrywane są przypadki afrykańskiego pomoru świń u dzików - poinformował prof. Krzysztof Niemczuk, dyrektor Instytutu Weterynaryjnego w Puławach.
- Obecnie nie stwierdzamy w Polsce, żadnych przypadków i ognisk grypy ptaków ani u ptactwa dzikiego, ani w chowie zagrodowym czy wielkotowarowym - powiedział ekspert.
ASF - potwierdzono 14 kolejnych przypadków
Przypomniał, że ostanie, 65 ognisko grypy ptaków u drobiu wykryto 16 marca. Wystąpiło w gospodarstwie w gminie Skawina (powiat krakowski, województwo małopolskie).
- Teraz czekamy do 20 lipca, kiedy skończy się okres embarga, związanego z tą chorobą - powiedział Niemczuk.
Wyjaśnił, że w sezonie 2016/2017 grypa ptaków była spowodowana przelotami dzikich ptaków. - Trzeba pamiętać, że będą one jesienią wracały, dlatego od połowy września trzeba przejawiać wzmożoną czujność - dodał.
Jak mówił, od początku kwietnia służby weterynaryjne przygotowują się na ten negatywny scenariusz, bo im lepiej będziemy przygotowani, tym mniejsze będą konsekwencje dla budżetu państwa. Dlatego już teraz opracowywana jest akcja informacyjna dla hodowców drobiu dotycząca bioasekuracji.
Także w przypadku afrykańskiego pomoru świń trzeba wykazywać dużą ostrożność. Dotychczas na terytorium Polski stwierdzono 320 przypadków wirusa ASF u dzików i 23 ogniska u świń domowych - ostatnie pod koniec września ub.r.
Trzeba szukać i utylizować padłe dziki. Trwa walka z ASF
Ocenił, że działania ze specustawy (m.in. dotyczące odstrzału dzików) są właściwie realizowane, populacja dzików się zmniejsza. Jeżeli nadal będzie przestrzegana bioasekuracja, to choroba ta w Polsce może występować tylko u dzików. Natomiast sytuacja na Białorusi i na Ukrainie powoduje, że zagrożenie stale występuje.
Niemczuk poinformował, że polskie służby weterynaryjne są w stałym kontakcie ze stroną ukraińską. Zaznaczył, że stan rozprzestrzenia się wirusa nie jest korzystny dla Ukrainy i tym samym dla Polski. - Przekazujemy im wiedzę merytoryczną, żeby można było tam zatrzymać chorobę - dodał.
Według Niemczuka, najbliższe ognisko na Ukrainie znajduje się 124 km od polskiej granicy.
- Książki warte polecenia:Choroby bydła - podstawy diagnostyki i terapii |Sygnały świń |Sygnały brojlerów |Sygnały kur nieśnych|Hodowla i chów gęsi