Przepisy dotyczące ochrony zwierząt do zmiany
Potrzebne jest uporządkowanie przepisów dotyczących ochrony zwierząt i warunków funkcjonowania schronisk dla zwierząt - przekonuje Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa.
Polityk zauważył, że wokół sprawy dobrostanu zwierząt powstają różne spory, coraz bardziej narasta konflikt między rolnikami hodowcami a organizacjami prozwierzęcymi, które mają prawo według własnego uznania odebrać zwierzę prawowitym właścicielom.
Ustawa ma uregulować sprawy hodowli i rozrodu zwierząt gospodarskich
Zdaniem szefa resortu, takie przepisy "to pewnego rodzaju wynaturzenie prawne". Jak mówił, rolnicy są jedyną grupą społeczna, której własność, jaką są zwierzęta, może być odebrana przez innych obywateli, a nie przedstawicieli państwa.
Zaznaczył, że liczba skarg przychodzących od osób poszkodowanych, którym odbiera się zwierzęta, jest duża. Dodał, że "są skargi, które określają, że jest to dochodowy biznes nie mający nic wspólnego z ochroną zwierząt".
- We współpracy z Inspekcją Weterynaryjną i zespołem ekspertów będziemy chcieli zaproponować zmiany czy na poziomie rozporządzeń ministra, czy rządu - poinformował Ardanowski. Podkreślił, że znalezienie kompromisu jest bardzo trudne, bo część organizacji prozwierzęcych nawet ze sobą nie rozmawia.
Minister zaznaczył, że z wielu rozmów wynika brak wiedzy na temat kondycji zwierząt, wyglądu, oceny stanu ich zdrowia. W jego opinii, zwierzęta stają się też elementem polityki, np. stadnina koni w Janowie Podlaskim, w której znajduje się kilkaset koni w różnej kondycji, w różnym stanie.
Resort zbiera informacje o odbieraniu gospodarzom zwierząt
Są tam konie stare, które dożywają swoich dni i nie wyglądają pięknie i nie mogą być pokazywanym przypadkiem zaniedbania całego stada.
- Chcę przy pomocy pełnomocnika podjąć próbę uporządkowania, doprecyzowania przepisów w ustawie o ochronie zwierząt, które będą szły w kierunku certyfikowania czy też określenia, jakie kwalifikacje, jakie kompetencje potwierdzone powinni mieć ci wszyscy, którzy deklarują chęć pomocy zwierzętom i w imieniu państwa chcieliby mieć prawo ingerowania w utrzymywanie tych zwierząt i prawo do ich odbierania - tłumaczył szef resortu rolnictwa.
Polityk uważa, że trzeba doprecyzować zasady funkcjonowania schronisk dla zwierząt. Przepisy są już bowiem dość archaiczne, trzeba przyjrzeć się zasadom, wymaganiom, warunkom obowiązującym w schroniskach.
Według Ardanowskiego, potrzebna jest też większa współpraca z Inspekcją Weterynaryjną. - To jest instytucja państwa, która w imieniu państwa zajmuje się wszystkim co jest związane ze zwierzami, trzeba wzmocnić jej odpowiedzialność za stan zwierząt w Polsce - argumentował.
Debata rolna o wyzwaniach dla branży zwierzęcej
- Chcę, by zwierzęta w Polsce miały lepsze prawo, były lepiej chronione - zapewnił z kolei Wojciech Albert Kurkowski, pełnomocnik Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi do spraw Ochrony Zwierząt.
Wyjaśnił, że pełnomocnik został powołany, po to, by dyskutować o sprawach ochrony zwierząt i żeby wspólnie znaleźć konsensus. - Jestem zwolennikiem ekspertów i taki zespół próbuję powołać. Chcę, by byli to ludzie z różnych przeciwstawnych gałęzi, np. obrońcy zwierząt i organizacje hodowców - zaznaczył.
Poinformował, że na początek chciałby zająć się obowiązkowym czipowaniem zwierząt. Dodał, że ważna jest też edukacja na temat zwierząt, czy to pracowników w schroniskach, czy też w urzędach gminy, a także inspektorów w organizacjach zajmujących się ochroną zwierząt.
Zaznaczył, że w planach jest też doprowadzenie do szerszej kastracji zwierząt niehodowlanych, np. psów, ma zapobiegać bezdomności zwierząt.
- Książki warte polecenia: Sygnały brojlerów |Sygnały kur nieśnych|Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals)