Polska branża mięsna będzie mniej konkurencyjna?
Branża mięsna w ostatnim miesiącu napotkała na wiele problemów związanych z coraz wyższymi kosztami energii. Dotknął ją kryzys dotyczący braku CO2 oraz znacznie wyższe faktury grozy za prąd, gaz. Dotkliwy jest również brak węgla.
Unia Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego (UPEMI), tak jak inne organizacje branżowe, w połowie września otrzymała pismo od Ministerstwa Aktywów Państwowych dotyczące zapewnienia ciągłości dostaw nawozów oraz CO2.
W tym kontekście zaskakująca jest informacja z 27 września, zgodnie z którą 50% podatek od nadzwyczajnych zysków nie będzie dotyczył tylko spółek energetycznych, ale każdego dużego przedsiębiorstwa, a więc firm zatrudniających powyżej 250 pracowników.
Branża mięsna zaskoczona odcięciem dostaw dwutlenku węgla
- Wygląda więc na to, że jakakolwiek pomoc dotycząca zażegnania kryzysu energetycznego, zostanie sfinansowana przez nas samych. Jaki więc jest sens takiego rozwiązania? Jeśli proponowane zmiany podatkowe wejdą w życie, to przyczynią się do obniżenia konkurencyjności całej branży rolnej na rynku nie tylko polskim, ale również europejskim - komentuje Wiesław Różański, prezes UPEMI.
Eksperci UPEMI twierdzą, że proponowany podatek dotknie wiele rodzinnych firm ze 100% polskim kapitałem, głównie przetwórców.
Przedsiębiorstwo zatrudniające np. 300 pracowników nie może być w żaden sposób porównywane z tym zatrudniającym kilka tysięcy pracowników. Tymczasem oba są traktowane jako duże przedsiębiorstwa.
- W naszej ocenie takie postępowanie jest co najmniej niezrozumiałe - twierdzi Katarzyna Skrzymowska, kierownik biura UPEMI dodając:
- Z jednej strony przedsiębiorstwa zapewniane są o pomocy w łagodzeniu skutków kryzysu energetycznego, a z drugiej same mają za to zapłacić.
Organizacje branżowe apelują do rządu o pomoc
UPEMI w związku z naborem wniosków o wsparcie w ramach KPO, zwracała się do ministerstwa rolnictwa z prośbą o możliwość rozszerzenia wsparcia o firmy zatrudniające do 750 pracowników, wskazując na ich trudną sytuację oraz brak możliwości konkurowania z największymi podmiotami na rynku.
- Przy takim obrocie sprawy firmy te zamiast zająć się potencjalnymi inwestycjami zwiększającymi ich konkurencyjność, będą musiały zmierzyć się z propozycją nowego podatku - kontynuuje Katarzyna Skrzymowska.
W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele branży.
- Po raz kolejny wszystkie problemy rozwiązywane są kosztem przedsiębiorców - mówi Krzysztof Borkowski, prezes zarządu Zakładu Mięsnego Mościbrody.
Problem nałożenia nowego podatku na dużych przedsiębiorców generuje również kolejne problemy. Finansowanie takiego podatku sprawi, że przedsiębiorcy nie będą mogli podnosić wynagrodzeń, tak aby zatrzymać pracowników w Polsce.
Częściowym rozwiązaniem coraz trudniejszej sytuacji przedsiębiorców mogłyby być środki z Krajowego Planu Odbudowy. Przedsiębiorcy z branży rolnej będą mogli składać wnioski o taką pomoc od 17 października. Jednak o pomoc będą mogli ubiegać się jedynie mikro, mali i średni przedsiębiorcy.
Książki warte polecenia: Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals) Sygnały brojlerów |Sygnały kur nieśnych |Sygnały indyków
