Obrońcy zwierząt nie powinni mieć prawa do ich odbierania hodowcom
Inicjatywa #hodowcyrazem wysłała do zastępcy Szefa Kancelarii Sejmu RP Dariusza Salomończyka swoje stanowisko. Chodzi o konsultacje publiczne poselskiego projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach mających na celu poprawę nadzoru nad zdrowiem i ochroną zwierząt.
"Pozytywnym z punktu widzenia rolników i producentów bydła jest zapis, że w sytuacji niecierpiącej zwłoki zagrożenia życia zwierzęcia gospodarskiego może je odebrać powiatowy lekarz weterynarii, policjant lub strażnik gminny z wyłączeniem przedstawiciela organizacji społecznej" czytamy w komunikacie.
Organizacje rolnicze apelują jednak o wykreślenia z tego przepisu także funkcjonariusza policji i strażnika gminnego oraz wprowadzenie przepisu, że czasowego, interwencyjnego odbioru zwierzęcia gospodarskiego może dokonać wyłącznie powiatowy lekarz weterynarii.
- Tylko powiatowy lekarz weterynarii powinien mieć prawo do odbioru zwierząt
- Obrońcy zwierząt nie powinni mieć prawa interwencji w gospodarstwach
- Odebrane zwierzęta hodowlane powinny trafiać do innych gospodarstw
Komisja Europejska odpowiada na protesty rolników
Przepis ten może zostać alternatywnie doprecyzowany o to, aby w wyjątkowych sytuacjach policjant lub strażnik gminny zabezpieczył zwierzę w miejscu jego ujawnienia do czasu przybycia powiatowego lekarza weterynarii.
Hodowcy wskazują także na potrzebę wprowadzenia zapisu, że zwierzę gospodarskie może zostać umieszczone po czasowym odebraniu wyłącznie w innym gospodarstwie rolnym zarejestrowanym w systemie IRZplus prowadzonym przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Koszty tylko dla osób skazanych
"Pozytywnie ocenia się także zmiany w kwestii obciążania kosztami czasowego odebrania zwierząt, z wyraźnym podkreśleniem że kosztami transportu, utrzymania i koniecznego leczenia odebranych zwierząt można obciążyć wyłącznie osoby prawomocnie skazane za znęcanie się nad tymi zwierzętami" czytamy w komunikacie.
Szczególnie ważne jest tu wprowadzenie rozporządzeniem jednakowych stawek utrzymania dla czasowo odebranych zwierząt danego gatunku, co ukróci eskalowanie nieuzasadnionych kosztów i różnicowanie ich w zależności od "uznania" podmiotu przechowującego zwierzę.
Hodowcy zwracają uwagę, że nowelizacja pomimo dobrego kierunku zmian, proponuje jednak nadmierne skomplikowanie przepisów dotyczących czasowego odbierania zwierząt.
Cena mleka dalej maleje. Sytuacja jest trudna
Obrońcy zwierząt powinni zostać wykreśleni
"Właściwym i ucinającym wszelkie nieporozumienia oraz nadinterpretacje przepisów byłoby całkowite wykreślenie "upoważnionego przedstawiciela organizacji społecznej" (…) z wykazu podmiotów uprawnionych do czasowego odebrania zwierzęcia, także domowego" czytamy w komunikacie.
Przepis pozwalający na ingerencję przez organizacje społeczne wobec osób posiadających zwierzęta w ich prawa i wolności, jest dyskryminacyjnym, a więc także niekonstytucyjnym.
"Zamiast mnożyć przepisy w zakresie określania miejsca umieszczania zwierząt, najprościej a zarazem zgodnie ze standardami państwa prawa, byłoby wykreślić przedstawicieli organizacji społecznych z wykazu podmiotów uprawnionych do odbierania zwierząt i pozostawić ten obszar w gestii wyłącznej powiatowego lekarza weterynarii" podsumowują organizacje tworzące inicjatywę #hodowcyrazem.
Pismo inicjatywy #hodowcyrazem znajdziesz TUTAJ
Więcej informacji na temat hodowli bydła i produkcji mleka oraz hodowli i produkcji trzody chlewnej znajdziesz w magazynie "Hoduj z Głową Bydło" i "Hoduj z Głową Świnie"
Książki warte polecenia: Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals)