Interwencja na rynku mleka i mięsa potrzebna od zaraz
Minister rolnictwa apeluje do Komisji Europejskiej o natychmiastową interwencję na rynku mleka i mięsa. Jak podaje TVP 1, chodzi o zagospodarowanie nadwyżek tych produktów, jakie powstały u największych producentów w Unii Europejskiej, w związku z pandemią koronawirusa.
Producenci wołowiny, mleka a także drobiu i baraniny są obecnie, zdaniem ministra rolnictwa, w najtrudniejszej sytuacji.
Ograniczenia handlowe w unijnym rynku spowodowały nagromadzenie sporych nadwyżek tych produktów. Bruksela powinna, zdaniem Jana Krzysztofa Ardanowskiego, przynajmniej na czas kryzysu je zagospodarować.
Hodowcy mają ograniczać pogłowie bydła i produkcję mleka?
- Wystąpiłem do Komisji Europejskiej o uruchomienie zarówno rezerwy kryzysowej i rozpoczęcie dopłaty do prywatnego przechowalnictwa, jak i skupu interwencyjnego - mówił w TVP 1 minister rolnictwa.
Jan Krzysztof Ardanowski poinformował także UE o zmianach, jakie za zgodą unijnych władz polski rząd chce wprowadzić w wykorzystaniu funduszy.
Z funduszy ma pochodzić 1 miliard euro czyli około 4,5 mld złotych. Pieniądze te pochodzące jeszcze z tej perspektywy, mają zostać przesunięte z mało popularnych programów na walkę ze skutkami koronawirusa w rolnictwie.
- Te środki chcemy przesunąć na działania rynkowe tj. na pomoc w spłacie kredytów łącznie z dopłatą do odsetek, również udzielanie nowych możliwości wsparcia i gwarancji - mówił w TVP 1 minister rolnictwa.
KE niedawno poinformowała, że fundusze strukturalne mają zostać przekierowane na walkę z kryzysem. W sumie ma to być kwota około 1,6 mld euro.
- Książki warte polecenia: Sygnały brojlerów |Sygnały kur nieśnych|Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals)