Przyjazne usposobienie i luksusowe runo to główne powody rosnącej popularności hodowli alpak. Jednak te zwierzęta w Wielkiej Brytanii coraz częściej chorują na gruźlicę bydlęcą. Jak groźna jest to choroba dla alpak, innych zwierząt i ludzi?
Polska jest uznana za kraj wolny od gruźlicy, a zgodnie z Programem Kontroli i Zwalczania Gruźlicy Bydła, zwierzęta wprowadzane na terytorium naszego kraju mają pochodzić wyłącznie z państw lub regionów uznanych za wolne od gruźlicy bydła. Wielka Brytania to obecnie teren największego ryzyka zakażenia gruźlicą bydlęcą. Choroba występuje również wśród alpak.
Hodowcy ze starego kontynentu, w tym także z Polski kuszeni są jednak przede wszystkim atrakcyjną ceną – podkreśla Joanna Najbar, właścicielka hodowli alpak Coniraya w podkrakowskich Sieborowicach. – Handlarze wykorzystują nieświadomość kupujących i sprzedają zwierzęta z terenów wysokiego ryzyka, co jest skrajnie nieodpowiedzialnie – dodaje. Jak podkreśla Joanna Najbar, konsekwencje mogą być tragiczne. Alpaki z Wielkiej Brytanii stanowią zagrożenie nie tylko dla naszego stada, ale także dla sąsiednich gospodarstw, hodowców i wszystkich ludzi. Aby uchronić swoje stado i najbliższych, warto jak najwięcej dowiedzieć się o tej chorobie.
Gruźlica śmiertelna dla alpak
Gruźlica bydła to choroba spowodowana zakażeniem prątkami z grupy Mycobacterium bovis. Naturalnymi nosicielami jest bydło domowe, bizony i żubry, borsuki jednak podatne na zakażenie są wszystkie ssaki, w tym także wielbłądowate. Zakażenie gruźlicą następuje głównie przez drogi oddechowe. - Nawyk wypluwania mieszaniny treści żołądkowej i śliny przez alpaki to doskonała okazja do zarażenia. Niebezpieczny może być jednak już sam kontakt bezpośredni w obrębie stada. Choroba roznosi się także przez sprzęt, karmę czy błoto – mówi właścicielka hodowli Coniraya i dodaje, że stwierdzenie gruźlicy w stadzie to prawdziwa tragedia. Zagrożone są wówczas wszystkie zwierzęta. Podobne uczucia zostały świetnie przedstawione w filmie „Barany. Islandzka opowieść”, w którym życie tracą całe stada chorych owiec. Oby polscy hodowcy nie podzielili ich losu.
Alpaki pochodzą z dalekich And. Hodowane są przede wszystkim ze względu na luksusowe runo i przyjazne nastawienie do ludzi. Niewielu opiekunów wie, że ich naturalnym środowiskiem jest Płaskowyż Altiplano z roślinnością pustynną, położony na...
Groźna także dla ludzi
Joanna Najbar podkreśla jednak, że zagrożenie dla alpak to nie najgorsza konsekwencja gruźlicy. – Pamiętajmy, że gruźlica może być przenoszona także na ludzi. Najczęstszym źródłem zakażenia jest wdychanie bakterii zawartych w wydzielinach z dróg oddechowych zakażonych zwierząt. Przyczyną może być także nieopatrzone skaleczenie i otarcie – wyjaśnia. O tym, jak łatwo się zarazić przekonała się Dianne Summers, hodowca z Kornwalii. Była pierwszą osobą w Wielkiej Brytanii zakażoną gruźlicą bydła przez alpaki i jak sama podkreśla, to koszmarna, wyniszczająca choroba. Do tej pory Dianne nie może prowadzić pojazdów, a zwykłe czynności ją całkowicie wyczerpują. Pani Summers jest również pełna obaw, że bez konkretnych kroków choroba przeniesienie jeszcze bardziej, stwarzając zagrożenie dla ludności, weterynarzy i innych zwierząt.