Brak umów kontraktacyjnych w drobiarstwie destabilizuje rynek

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Anna Wysoczańska PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
20-09-2021,18:50 Aktualizacja: 20-09-2021,18:59
A A A

Produkcja drobiu jest niestabilna, a jej opłacalność obecnie niska. Przyczyną tego jest brak umów kontraktacyjnych, co utrudnia planowanie - powiedział Piotr Kulikowski, prezes Krajowej Rady Drobiarstwa.

Szef KRD zaznaczył, że w innych krajach europejskich nie ma takiej sytuacji, a na rynku drobiu jest dużo większa stabilizacja. Przyczyn tego stanu jest kilka. Jedną z nich jest skala polskiego drobiarstwa, które w 50 proc. jest skazane na eksport.

Katarzyna Gawrońska, branża drobiarska, grypa ptaków, kurczęta rzeźne

Grypa ptaków nie zatrzymała rozwoju polskiego drobiarstwa

Branża drobiarska potrzebowała tylko dwóch miesięcy, aby poziomy produkcji żywca kurcząt rzeźnych wróciły do normy - wynika z najnowszej analizy Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz. - W szczycie likwidacji stad związanych z...

- Siłą rzeczy musimy towar wywieźć, a wywożąc go, uzyskujemy na innych rynkach niższe ceny, niż byśmy sprzedawali w kraju - powiedział. Dodał, że towar musi być za granicą tańszy, aby konkurować z produktami lokalnymi.

Jak zauważył, kolejną sprawą, na którą branża nie ma wpływu, jest sprzedaż na krajowym rynku. Drób w sklepach jest najtańszym mięsem - w żadnym innym unijnym kraju jego ceny nie są tak niskie. Jest to związane ze strukturą polskiego handlu i wymuszaniem przez sieci niskich cen.

- Natomiast to, na co KRD ma wpływ, to na organizację branży, i jeżeli analizujemy, dlaczego ceny skupu drobiu mogą tak szybko spadać, to dochodzimy do wniosku, że to wynik braku planowania produkcji. Gdyby rzeźnia miała w pełni zakontraktowane uboje, to mogłaby prowadzić analizy popytu na drób i w razie konieczności wskazać hodowcy, by np. nieco zmniejszył produkcję, bo nadmiar towaru zwykle oznacza spadek cen - argumentował Kulikowski.

Dodał, że zmniejszenie produkcji mogłoby polegać na zwiększeniu okresu między jednym a drugim wstawieniem kurcząt do kurnika. Okres produkcyjny w przypadku brojlerów trwa 35-42 dni.

cena drobiu, żywiec drobiowy, mięso,indyki, brojlery, spadek cen,

Odnotowano kolejne spadki w skupie drobiu

Ceny w skupie drobiu kolejny tydzień z rzędu spadają. Te same trendy dotyczą notowań asortymentu drobiowego w zakładach drobiarskich.    Kurczęta brojlery na przełomie sierpnia i września skupowano średnio po 4,08 zł/kg. Cena ta była o...

Szef Krajowej Rady Drobiarstwa podkreślił, że takie planowanie jest niemożliwe, bo 30 proc. rynku drobiu działa poza kontraktacją. Hodowcy bez umów podejmują spekulacyjne decyzje, produkując kurczaki i nie wiedząc, czy ktoś je kupi. Jeżeli jest koniunktura, to wygrywają, ale jeżeli na rynku jest towaru zbyt dużo, to sprzedają mięso po bardzo niskich cenach, destabilizując cały rynek. - Wówczas przetwórca może zaoferować sieciom niższą cenę, co powoduje, że supermarkety starają się wymuszać obniżenie ceny przez tych dostawców, którzy pracują stabilnie - tłumaczył.

Zdaniem Kulikowskiego branża drobiarska musi wprowadzić zmiany w funkcjonowaniu sektora, a podstawą powinna być umowa kontraktacji. Na tej podstawie bank powinien udzielać kredytów obrotowych, a ubojnia współpracować z hodowcami w sprawie zwalczania chorób zakaźnych, m.in. salmonelli.

Jak mówił, "ucywilizować rynek" można np. poprzez wprowadzenie ubezpieczeń. Obecnie państwo wydaje pieniądze na wsparcie często słabych hodowców, u których występują choroby zakaźne zwierząt.

- W opinii Krajowej Izby Drobiarskiej lepiej byłoby, gdyby te środki przeznaczyć na dofinansowanie ubezpieczeń od ryzyka (salmonelli czy grypy ptaków) - powiedział ekspert. Podkreślił, że to zwykle ubezpieczyciel nadzoruje ubezpieczonego, wskazując mu słabe punkty w jego działalności, on też domaga się umów na zbyt ubezpieczonej produkcji.

Dariusz Goszczyński, dyrektor biura KRD poinformował, że Komisja Europejska wyraziła zgodę na dopłaty do ubezpieczenia związanego z ryzykiem wystąpienia salmonelli w ramach PROW 2014-2020. Pilotażowy program ruszy pod koniec roku. Na ten cel jest 200 mln zł.
 



Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 5/2024

Hoduj z głową świnie:

-Jakie źródło energii jest najlepsze

-Żeby loszki nie były tucznikami

-Nie ma paszy wolnej od mikotoksyn

-Rolnictwo 4.0 w chlewni

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 5/2024

Hoduj z głową bydło:

-Ketozie można i trzeba zapobiegać

-Specyfika żywienia krów mlecznych w zasuszeniu

-Bolusy na lepszy start

PRENUMERATA