Upały utrudniają wykonanie badań stada krów z Deszczna

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Mateusz Mikowski PAP, (zac) | redakcja@agropolska.pl
15-06-2019,10:40 Aktualizacja: 15-06-2019,10:41
A A A

Działania związane z przygotowaniem do badań stada krów z Deszczna rozpoczną się po ustaniu upałów - podało w piątek Polskie Towarzystwo Etyczne. Jak dodano, w negocjacjach z Ministerstwem Rolnictwa uzgodniono, że decyzja o wybiciu zwierząt powinna zostać uchylona.

Chodzi o dzikie stado bydła liczące 170-180 sztuk, które od wielu lat żyje na wolności w woj. lubuskim, wypasając się na polach rolników.

Są to zwierzęta niezarejestrowane, nie mają właściciela i nie są pod opieką weterynaryjną.

Jeżeli krowy będą chore - natychmiast zostaną ubite

Chore krowy muszą być ubite - tak minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski odpowiedział na pytanie, co się stanie z krowami z Deszczna (woj. lubuskie) jeżeli badania wykażą, że są chore. Dodał, że obecnie jest problem z ustaleniem właściciela...

Pod koniec października ub.r. powiatowy lekarz weterynarii w Gorzowie Wielkopolskim wydał decyzję, "na mocy której właściciel zwierząt został zobowiązany do zabicia 170 sztuk bydła".

Ta decyzja została podtrzymana przez Głównego Lekarza Weterynarii. Po licznych protestach w sprawę "ratowania" krów włączyli się również politycy, w tym prezydent Andrzej Duda i prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Ostatecznie z końcem maja br. szef resortu rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zapewnił, że krowy z Deszczna nie trafią do uboju, zostaną odizolowane w jednym z państwowych gospodarstw.

W przesłanym PAP komunikacie Polskie Towarzystwo Etyczne (PTE) poinformowało, że w czwartek w resorcie rolnictwa odbyły się negocjacje w tej sprawie dalszego losu krów z Deszczna z udziałem m.in. ministra Ardanowskiego.

krowy z Deszczna, główny lekarz weterynarii, minister rolnictwa, choroby zakaźne zwalczane z urzędu

Bydło z Deszczna zostanie przebadane i zarejestrowane

Rada Sanitarno-Epizootyczna zapoznała się z informacjami dotyczącymi bezpańskiego stada bydła liczącego 180 zwierząt różnej płci i wieku utrzymywanego w gminie Deszczno w woj. lubuskim. Rada uwzględniła również decyzję władz...

"Strony były zgodne, że decyzja (...) o wybiciu stada powinna być formalnie uchylona, ponieważ przemawia za tym interes społeczny i że stado (któremu będzie nadany własny numer) może być przekazane do preferowanego przez stronę społeczną gospodarstwa już po wykonaniu pierwszego etapu badań w miejscu ich dotychczasowego pobytu" - czytamy w komunikacie.

Jak przekazało PTE, podczas negocjacji w resorcie uzgodniono także, że "działania związane z przygotowaniem do badań rozpoczęte będą dopiero po ustaniu obecnych upałów (...) i że do pędzenia zwierząt nie będą używane kłady ze względu na obecność bardzo młodych cieląt i starych osobników".

Towarzystwo powołując się na prognozę pogody zaznaczyło, że badania mogą rozpocząć się już w poniedziałek.

 

Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 6/2024

Hoduj z głową świnie:

-Choroba obrzękowa niejedno ma imię

-Białko paszowe - problem rzeczywisty czy wydumany?

-Remont stada własny lub z zakupu?

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 6/2024

Hoduj z głową bydło:

-Czy i jak stosować aminokwasy chronione?

-Dlaczego wciąż przekarmiamy krowy białkiem?

-IBR, czyli wyzwanie dla nowoczesnych hodowców

PRENUMERATA