To nie jest dobry sezon dla producentów mleka

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PGN, (em) | redakcja@agropolska.pl
06-09-2018,13:50 Aktualizacja: 06-09-2018,14:09
A A A

Trwa trzeci pokos traw, ale pogoda nie ułatwia prac. W regionach, gdzie spadł deszcz, a nawożenie było optymalne, plony są jednak zadowalające i pozwalają zmniejszyć straty z powodu suszy.

W najlepszej sytuacji są producenci mleka, którzy stosują nawozy dolistne, ponieważ doskonale wspierają one rozwój traw nawet przy ograniczonym dostępie wody. Rolnicy rozpoczęli również zbiory kukurydzy na kiszonkę - informuje Polska Grupa Nasienna.  

mleko, produkcja mleka, cena mleka, bydło mleczne

Ceny mleka maleją a skup nadal rośnie

Mleczarnie w Polsce nadal skupują więcej mleka niż w ubiegłym roku mimo że jego cena jest niższa. Podobnie jest w krajach Unii Europejskiej. Hodowcy bydła nadal więc produkują więcej surowca. W okresie od stycznia do czerwca 2018 roku do...

W tym roku są one poniżej średniego poziomu zarówno z powodu suszy, jak i szkodników oraz grzybów (głownia), które wystąpiły na terenach dotkniętych suszą szczególnie intensywnie, jak w latach ubiegłych na terenach mokrych. Mimo suchego roku, wilgotność powietrza spowodowała namnożenie grzybów w roślinach.

- Duży areał kukurydzy w Polsce powoduje znaczące rozprzestrzenianie się chorób i szkodników. Dlatego bardzo ważne jest, aby rolnicy badali paszę na obecność mykotoksyn i stosowali dodatki, które ograniczą ich aktywność. Wysoka zawartość mykotoksyn jest szkodliwa dla bydła i wpływa negatywnie na wynik ekonomiczny gospodarstwa - wyjaśnia Witold Sapiński z PGN.

Skutki występowania mykotoksyn nie są widoczne w pierwszym etapie produkcji mleka, ale wpływają na problemy z rozrodem, a w dłuższym okresie na ograniczenie wydajności. Obniżają metabolizm wątroby, która jest organem szczególnie wrażliwym i eksploatowanym u krów wysokowydajnych.

- Problemy z rozrodem to mniej urodzonych cieląt, a w efekcie mniej jałówek w stadach i na rynku, co powoduje wzrost ceny odnowienia stada. Ta sytuacja dotyczy praktycznie całej Europy i jest ściśle skorelowana z dostępnością traw na rynku - dodaje ekspert.

Tegoroczny sezon nie był łaskawy dla producentów mleka. Wielu hodowców dotkniętych suszą będzie zmuszonych uzupełnić ubytki pokarmu dla zwierząt. Optymizmu dodają prognozy pogody, które zapowiadają długą jesień, a dzięki temu podsiewy jesienne traw i roślin poplonowych zostaną wykorzystane na pasze.

Zdaniem znawców rynku w dobie zmian klimatycznych, aby produkcja mleka była bezpieczna, każdy rolnik powinien mieć ok. 50 proc. zapasu pasz objętościowych na kolejny rok.

Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 6/2024

Hoduj z głową świnie:

-Choroba obrzękowa niejedno ma imię

-Białko paszowe - problem rzeczywisty czy wydumany?

-Remont stada własny lub z zakupu?

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 6/2024

Hoduj z głową bydło:

-Czy i jak stosować aminokwasy chronione?

-Dlaczego wciąż przekarmiamy krowy białkiem?

-IBR, czyli wyzwanie dla nowoczesnych hodowców

PRENUMERATA