Producenci w Polsce otrzymują obecnie nieco powyżej 1,30 zł za litr mleka. Jest to cena gwarantująca rentowność produkcji. Jednak światowy rynek zbliża się do punktu zwrotnego, który wynika z osłabienie popytu w Chinach, co może doprowadzić do spadku cen.
Cena mleka w Polsce w marcu według danych Głównego Urzędu Statystycznego wynosiła średnio 1,31 złotych za litr i była o 25 groszy wyższa niż przed rokiem. Jak oceniają eksperci doba koniunktura na rynku mleka powinna trwać przynajmniej do końca tego roku.
Hodowcy bydła i producenci mleka nadal otrzymują satysfakcjonującą zapłatę za surowiec.
- Rynek mleka od drugiego kwartału ubiegłego roku znajduje się we wzrostowej fazie cyklu – w radiowej Jedynce komentował Jakub Olipra, ekonomista z Credit Agricole.
Przetwory mleczne na dwóch przetargach giełdy Global Dairy Trade (GDT) z 21 lutego i 7 marca potaniały łącznie o 9,4 proc. Jednak kolejne trzy aukcje zakończyły się wzrostem notowań i odrobieniem większości strat. Ceny mleka w skupie...
Zdaniem eksperta wynika to z obniżenia produkcji wśród światowych eksporterów mleka, co było spowodowane stosunkowo niską rentownością w poprzednich latach. Jednocześnie doszło do ożywienia światowego popytu na produkty mleczne w szczególności w Chinach, które są największym importerem tego asortymentu na świecie.
- Ceny produktów mlecznych determinują ceny mleka. Wzrostowa faza w cyklu oczywiście jest widoczna w cenach mleka w skupie. Obecnie w Polsce jest to nieco powyżej 1,30 zł za litr – wyjaśniał ekspert, dodając, że jest to cena gwarantująca rentowność produkcji polskim hodowcom bydła mlecznego.
Jak ocenił Jakub Olipra rynek światowy zbliża się do punktu zwrotnego, który wynika z osłabienie popytu w Chinach. Chiński import produktów mlecznych w pierwszym kwartale zwiększył się o 4 proc. podczas gdy w całym 2016 roku było to 20 proc.
Można więc zakładać, że w najbliższych miesiącach wzrośnie produkcja kluczowych eksporterów. W efekcie najprawdopodobniej w trzecim kwartale rynek wejdzie w fazę spadkową.
Jednak według przewidywań zwiększy się spożycie produktów mleczarskich w Polsce, a światowy popyt nie zmaleje, co pozwala optymistycznie patrzeć na sytuację w tej branży.