Rolnictwo jest tylko jednym z czynników globalnego ocieplenia

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Mirosław Lewandowski | lewandowski@apra.pl
29-02-2020,15:00 Aktualizacja: 29-02-2020,12:06
A A A

Rolnictwo ogółem jest tylko częściowo odpowiedzialne za produkcję gazów cieplarnianych na świecie. Wpływa na to między innymi wycinka lasów w celu uzyskania gruntów pod uprawę soi w Brazylii. Również ze względu na suszę maleje ilość powierzchni użytków zielonych, które je absorbują.

- Niektórzy badacze mówią, że emisja gazów cieplarniany z rolnictwa stanowi 10 proc. całej emitowanej do atmosfery puli. To nie jest wielkość, która szokuje. Znacznie gorsi są zwłaszcza ci, którzy produkują energię. Trzeba jasno powiedzieć, że rolnictwo nie jest jedynym powodem zmian klimatycznych. Samo rolnictwo również nie naprawi klimatu - mówił podczas Targów Ferma 2020 prof. dr hab. Zygmunt Maciej Kowalski z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.

ekolodzy, krowy mleczne, metan, dwutlenek węgla, gazy cieplarniane, przeżuwacze, bydło mleczne, mleko, mięso

Ekolodzy nie chcieli rozmawiać o globalnym ociepleniu?

Krowy produkują metan, ale nie są najbardziej odpowiedzialne za postępujące zmiany klimatyczne. Zagadnienie to było głównym tematem debaty zorganizowanej przez Okręgowy Związek Hodowców Bydła w Opolu oraz DLG Agro Food, która...

- Według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa FAO z 2006 roku, za 18 proc. emisji gazów cieplarnianych odpowiada hodowla zwierząt, a za 14 proc. transport. Fakty są jednak nieco inne - mówił dr Ryszard Kujawiak z Sano Agrar Insitut podczas debaty zorganizowanej przez Okręgowy Związek Hodowców Bydła w Opolu oraz DLG Agro Food, która odbyła się w ramach Targów Ferma 2020.

Przytoczył on badania przeprowadzone przez profesora Franka M. Mitloehnera z uniwersytetu w Kalifornii który obliczył, że za 28 proc. emisji gazów cieplarnianych odpowiadają odpowiednio transport oraz energetyka, za 22 proc. przemysł, a zaledwie za 9 proc. zwierzęta.

Skupiając się wyłącznie na analizie emisji metanu okazuje się, że jedna czwarta jego wielkości pochodzi z gazów jelitowych produkowanych w organizmie przeżuwaczy.

- W wielu publikacjach hodowla bydła jest obwiniana za największą emisję metanu. Niektórzy mówią że krowy w Stanach Zjednoczonych produkują tyle CH4 ile cały transport w tym kraju. To są porównania, które trochę mrożą krew, ale trzeba się do tego ustosunkować wiedzą, a nie twierdzeniem "nie bo nie" - mówił prof. Zygmunt Maciej Kowalski.

Gdy analizujemy gatunki zwierząt emitujących metan to w 80 proc. są to przeżuwacze, a tylko w niewielkim odsetku trzoda chlewna czy drób. Wśród przeżuwaczy na pierwszym miejscu jest bydło, nie dlatego że produkuje szczególnie dużo metanu, ale że jego populacja w porównaniu do kóz czy owiec jest zdecydowanie większa.

Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 6/2024

Hoduj z głową świnie:

-Choroba obrzękowa niejedno ma imię

-Białko paszowe - problem rzeczywisty czy wydumany?

-Remont stada własny lub z zakupu?

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 6/2024

Hoduj z głową bydło:

-Czy i jak stosować aminokwasy chronione?

-Dlaczego wciąż przekarmiamy krowy białkiem?

-IBR, czyli wyzwanie dla nowoczesnych hodowców

PRENUMERATA