Resort poda dane o ilości mleka i przetworów z importu
Towar z importu stanowi jedną czwartą mleka i przetworów na rynku. Foto_Mirosław Lewandowski
W tym tygodniu opublikowane zostaną dane o ilości mleka i przetworów mlecznych z importu, w przeliczeniu na ekwiwalent mleka pełnego, znajdujących się na rynku - zapowiedział Jan Krzysztof Ardanowski.
- Poprosiłem, by przeliczyć całą produkcję, która jest na rynku, pochodzącą z importu - mleka pełnego, odtłuszczonego, koncentratu mlecznego, masła, serów, mleka w proszku, wszystkiego, na ekwiwalent mleka pełnego. Jak porównujemy poszczególne grupy, to się nam wszystko zaciera, nie wiemy, czy to jest dużo czy mało - mówił szef resortu rolnictwa w Radiu Maryja i Telewizji Trwam.
Resort ujawnia importerów mleka. Trudna sytuacja na rynku
Ministerstwo rolnictwa opublikowało na swojej stronie internetowej listę podmiotów importujących mleko w pierwszym kwartale. Najwięcej surowca zakupiła Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Giżycku. A ceny skupu mleka spadają i są...
Polityk podkreślił, że z pobieżnych danych, które są obecnie uszczegóławiane, wynika, że towar z importu stanowi jedną czwartą mleka i przetworów na rynku.
Ardanowski zaznaczył, że dzieje się to w wielkim rolniczym kraju, mlekiem płynącym, gdzie produkcja wzrasta, gdzie rolników straszy się, że przestanie się od nich kupować, gdzie mówi się, że trzeba i ceny obniżać.
- To, że czynią to prywatne firmy, Boże cóż ja mogę im powiedzieć. Robią źle, ale rolnicy żadnego nacisku na nich nie mają. Czynią to jednak również spółdzielnie mleczarskie, czyli te, które są własnością rolników i powinny pilnować interesów członków. Czynią demagogicznie, tłumacząc, że to jest taki rynek - coś sprzedajemy, coś kupujemy - dodał szef resortu rolnictwa.
-
Książki warte polecenia: Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals)
