Polska wołowina zagrożona
Polska chce odroczenia decyzji Komisji Europejskiej w sprawie kontyngentów na wołowinę pochodzącą z Południowej Ameryki. Podjęcie współpracy handlowej z Marcosurem będzie bardzo bolesne nie tylko dla polskich producentów wołowiny .
Blok Marcosur zamieszkuje ok. 260 mln ludzi a roczne PKB wynosi tam 2,2 biliona euro. W skład tego bloku wchodzą takie kraje jak Argentyna, Brazylia, Paragwaj, Urugwaj.
Produkowana tam wołowina z całą pewnością będzie dostępna w dużo konkurencyjnej cenie niż produkowana w krajach UE. Ucierpią nie tylko hodowcy bydła mięsnego z Polski, ale też Belgii, Francji czy Irlandii.
Okres międzyciążowy u bydła jest najważniejszy
Stąd kraje te chcą, żeby UE zaniechała zawarcia porozumienia. List w tej sprawie podpisany przez premiera Mateusza Morawieckiego, szefów rządu irlandzkiego i belgijskiego oraz prezydenta Francji wpłyną już w zeszłym tygodniu do Komisji Europejskiej.
Niestety taka decyzja o zakresie współpracy z Marcosurem będzie miała charakter polityczny, gdyż Komisja Europejska nie może podjąć jej bez zgody krajów członkowskich będących największymi producentami mięsa w Unii.
Podpisanie umowy, która będzie niekorzystna, najprawdopodobniej spowoduje, że nie zostanie ona ratyfikowana. Jednak w przypadku gdy KE przychyliłaby się do wniosku protestujących krajów, spowodowałoby to odroczenie rozmów z Mercosurem, które trwają już niemal 20 lat.