Ograniczenie produkcji mleka jedyną szansą na przetrwanie?
Coraz trudniejsza sytuacja na rynku mleka zmusza do podejmowania trudnych decyzji. Jedną z nich jest konieczność stopniowego ograniczania produkcji mleka - mówił minister rolnictwa podczas czwartkowego spotkania z Krajowym Związkiem Spółdzielni Mleczarskich w Warszawie.
Krzysztof Jurgiel był gościem sympozjum "Aktualna sytuacja w sektorze i na rynku mleczarskim", na które przybyli rolnicy, a także prezesi oraz członkowie rad nadzorczych czołowych polskich spółdzielni mleczarskich.
Hodowcy z 10 województw dostali poniżej złotówki za litr mleka
Jurgiel przypomniał, że Komisja Europejska przedstawiła wart 500 mln euro pakiet pomocowy, z czego 150 mln euro dostaną rolnicy, którzy zobowiążą się do ograniczenia produkcji mleka. Unijni urzędnicy stoją na stanowisku, że nadprodukcja jest jednym z głównych problemów, który przyczynił się do kryzysu.
W podobnym tonie wypowiadał się minister Jurgiel, który nie ukrywał, że wszelkie działania Komisji Europejskiej mają charakter doraźny i w dłuższej perspektywie nie rozwiążą problemów branży.
Producenci mleka otrzymają pomoc, ale powinni ograniczyć dostawy surowca
Waldemar Broś, prezes zarządu Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich Związek Rewizyjny podkreślał, że niezbędny jest wzrost konsumpcji mleka w Polsce. - Małe spożycie jest jednym z powodów obecnego kryzysu - zaznaczył.
26 lipca o godz. 14 w resorcie rolnictwa odbędzie się spotkanie urzędników z organizacjami branżowymi, które ma pomóc rządowi w wypracowaniu stanowiska Polski w stosunku do propozycji Komisji Europejskiej. - W gronie ekspertów musimy zdecydować, jak wykorzystać fundusze i co będzie najlepsze dla naszego kraju. Cudu nie będzie, ale należy wypracować spójne stanowisko - zaznaczył minister Krzysztof Jurgiel.