Mleko niczym najciekawsza książka

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Mirosław Lewandowski | lewandowski@apra.pl
22-11-2015,9:00 Aktualizacja: 20-11-2015,20:02
A A A

Mastitis wywołuje zmiany kliniczne, które hodowcy mogą łatwo zaobserwować. Jednak statystycznie w 20 proc. ćwiartek w każdym stadzie występuje ono także w postaci podklinicznej lub utajonej, które są trudne do zidentyfikowania. Aby uchronić swoje stado przed poważnymi konsekwencjami warto regularnie badać mleko od poszczególnych krów.

Pierwszym badaniem, które hodowcy wykonują samodzielnie jest ogólna ocena mleka uzyskanego podczas przedzdajania. W tym celu najlepiej używać płytki w kolorze czarnym. Kolor ten w przeciwieństwie do białego pozwoli nam łatwiej zauważyć wszelkie zmiany w surowcu. Jeśli mleko zamiast białego koloru jest lekko wodniste, co trudno stwierdzić bez porównania go z prawidłowym to wyraźny znak, że krowa cierpi na mastitis.

Kolejnym krokiem jest test kalifornijski CMT (California Mastitis Test) znany u nas jako terenowy odczyn komórkowy TOK. Jest to wskaźnik orientacyjnej liczby komórek somatycznych w mleku. W tym celu powinniśmy używać z kolei białej płytki, ponieważ po dolaniu do mleka odpowiedniego płynu zmienia ono barwę dzięki czemu łatwiej niż na czarnej można zauważyć obecne w nim struktury.

Aby poznać przyczynę występowania mastitis w stadzie lub u poszczególnych krów należy pobrać próbki mleka ćwiartkowego i wysłać je do właściwego laboratorium, które zajmuje się badaniem bakteriologicznym (obecność bakterii) i mikologicznym (obecność grzybów i drożdży), a także precyzyjnie określa LKS w mleku.

Jeśli nie schładzamy i nie zamrażamy mleka do badania powinno ono trafić do laboratorium możliwie szybko tj. maksymalnie do 90 minut od pobrania. Schłodzone możemy dostarczyć do 48 godzin, a mrożone jeszcze później. Kiedy stwierdzimy, że próbka może zawierać bakterie środowiskowe należy ją dostarczyć jak najszybciej, ponieważ są one bardziej odporne na niską temperaturę niż zakaźne, więc będą się w niej namnażały.

Kiedy i u jakich krów warto pobierać próbki mleka do badania laboratoryjnego? Po pierwsze w przypadku zakupu zwierząt z zewnątrz. Po drugie sprawdzamy krowy, które nie są podatne na terapię antybiotykową. Z pomocą przychodzą także badania przesiewowe, które służą do wykrycia w stadzie obecności patogenów zakaźnych jak gronkowiec złocisty, czy paciorkowiec bezmleczności.

Wyniki badania laboratoryjnego najczęściej zawierają numer tj. identyfikację krowy, ćwiartkę z której pochodzi mleko, liczbę komórek somatycznych mierzoną w mililitrach i podawaną w tysiącach, rodzaj wyizolowanej bakterii oraz ich antybiotykowrażliwość.

Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 6/2024

Hoduj z głową świnie:

-Choroba obrzękowa niejedno ma imię

-Białko paszowe - problem rzeczywisty czy wydumany?

-Remont stada własny lub z zakupu?

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 6/2024

Hoduj z głową bydło:

-Czy i jak stosować aminokwasy chronione?

-Dlaczego wciąż przekarmiamy krowy białkiem?

-IBR, czyli wyzwanie dla nowoczesnych hodowców

PRENUMERATA