Koronawirus uderza w rynek proszków mlecznych
Zawirowania na światowym rynku mleka dotkną przede wszystkim handel mlekiem w proszku - ocenia Paweł Wyrzykowski, analityk sektora rolno-spożywczego BNP Paribas.
Polska jest znaczącym, unijnym producentem zarówno odtłuszczonego mleka w proszku jak i serwatki. Produkty te w przeważającej większości są sprzedawane na rynkach międzynarodowych - zaznaczył analityk.
Producenci mleka pod ścianą. Potrzebują pracowników z Ukrainy
Jak zauważył, rozprzestrzenianie się koronawirusa i związane z nim ograniczenia w przepływie ludności i produktów coraz bardziej wpływają na branżę mleczarską. Trzy ostatnie aukcje nowozelandzkiej giełdy produktów mleczarskich (wyznacza światowy poziom cen produktów mleczarskich - PAP) zakończyły się spadkami indeksu cen.
Według danych amerykańskiego Departamentu Rolnictwa (USDA), w okresie 2-13.03 stawki odtłuszczonego mleka w proszku wyrażone w dolarach amerykańskich były o 8 proc., a serów Cheddar o 6 proc., niższe od notowanych w drugiej połowie lutego.
Mimo, że Chiny były największym, pod względem wartości, odbiorcą produktów mleczarskich z UE, to wpływ rozprzestrzeniania się koronawirusa w Państwie Środka na ceny produktów mleczarskich na rynku unijnym był niewielki. Sytuacja jednak pogorszyła się wraz w rozprzestrzenianiem się wirusa w UE i wprowadzaniu przez większość państw ograniczeń dla ludności i transportu.
Produkcja mleka w styczniu. Jak zaczęliśmy ten rok?
Według danych USDA w portach Europy Zachodniej, w okresie 2-13.03 stawki OMP wyrażone w euro obniżyły się wobec drugiej połowy lutego o ponad 4 proc., ceny pełnego mleka w proszku spadły o ok. 3 proc., a masła o ponad 2 proc. Spadły również ceny kontraktów giełdowych na produkty mleczne.
"W naszej ocenie, z perspektywy krajowych producentów, największy wpływ zawirowań związanych z rozprzestrzeniającym się koronawirusem będzie dotyczył proszków mlecznych" - czytamy w raporcie analityków BNP Paribas.
W kolejnych miesiącach produkcja mleka w Polsce będzie się zwiększać, a jego nadwyżki zwykle trafiały do proszkowni. Mimo, że proszki mleczne mają względnie długi termin przydatności, to wzrost ich zapasów, nie tylko w Polsce, ale też pozostałych krajach UE, może negatywnie wpływać na ceny.
Dodatkowo, z uwagi na spodziewane hamowanie światowej gospodarki, popyt na proszki mleczne może się jeszcze obniżyć. Ale niższa spodziewana podaż mleka w Nowej Zelandii może oddziaływać wspierająco na ceny.
Na poprawę konkurencyjności cenowej polskich produktów wpływa natomiast osłabienie złotówki.
- Na wtorkowej aukcji GDT obserwowano dalszą obniżkę indeksu cen produktów mleczarskich (o 3,9 proc.). Najgłębszy spadek cen odnotowano w przypadku otłuszczonego mleka w proszku (OMP) - o 8,1 proc. i pełnego mleka w proszku (PMP) - o 4,2 proc.- mówi na koniec Wyrzykowski.
-
Książki warte polecenia: Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals)