Jak za zimno, to krowy produkują mniej
Typowe temperatury dla okresu zimowego wróciły, choć jeszcze nie są to mrozy poniżej minus 10 stopni. Krowy to wytrzymałe zwierzęta i niskie temperatury nie są większym problemem, ale kiedy w oborze zbytnio się wychłodzi i w dodatku narazimy je na przeciągu, wówczas może nastąpić pogorszenie stanu zdrowia krów oraz spadek produkcji.
Krowy dobrze znoszą różne temperatury powietrza w oborze. Należą do zwierząt, które dobrze przystosowują się do zmiennych warunków mikroklimatu, o czym świadczy to, że w zakresie temperatur powietrza od minus 10 do plus 25 stopni produkcja mleka właściwie przebiega bez większych zmian. W dodatku jeśli wilgotność powietrza jest poniżej 80%, to również okrywa włosowa krów łatwo dostosowuje się do panujących warunków.
W oborach uwięziowych krowy są bardziej narażone na niższe temperatury. W takich budynkach nie można dopuszczać aby temperatura powietrza spadała poniżej zera.
W czasie mrozów w oborach wolnostanowiskowych jak i uwięziowych u krów wzrasta gęstość okrywy włosowej, ale najważniejsze jest to, że rośnie pobranie paszy. Trzeba więc przy zadawaniu np. TMR-u na stół paszowy uwzględnić taką nadwyżkę, aby zwierzęta nie stały głodne przy pustym stole.
Dobrze jest także pamiętać, że przeciągi mają bardzo negatywny wpływ na zdrowie krów i to szczególnie zimą. Prędkość przepływu powietrza nie powinna przekraczać 0,5 m/s. Przekroczenie tej wartości wzmaga wychładzanie się zwierząt. Zwiększenie prędkości ruchu powietrza o 1 m/s może spowodować spadek temperatury nawet o 4 stopnie.