Nowelizacja ustawy biopaliwowej to zamach na rolnictwo?
Tak przynajmniej uważa Koalicja Na Rzecz Biopaliw, czyli związek branżowych organizacji.
- Projektu ustawy, z uwagi na jego obecny kształt, nie traktujemy inaczej jak swoistego rodzaju punkt wyjścia do dalszej debaty merytorycznej toczącej się również na forum parlamentu, do czego obecnie nawołujemy - zaznacza Adam Stępień.
Dyrektor generalny Polskiego Stowarzyszenia Producentów Oleju oraz Krajowej Izby Biopaliw podkreśla, że branża liczy na "pragmatyzm i efektywną obronę łańcucha wytwórczego biokomponentów" przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi.
Branży biopaliw należy się wsparcie
Juliusz Młodecki, prezes Zarządu Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych zwraca uwagę na obniżkę Narodowego Celu Wskaźnikowego z 7,8 proc. na 2017 rok (tak zapisano w obecnie obowiązującym rządowym rozporządzeniu) do dotychczasowego poziomu 7,1 proc., co zawarto w projekcie nowelizacji ustawy.
Ponadto przewidziano tam zastosowanie mechanizmu tzw. podwójnego naliczania, umożliwiającego uznanie wkładu biopaliw wyprodukowanych z odpadów za dwukrotnie wyższy w stosunku do rzeczywistego.
- Łącznie skutek będzie taki, że matematyczne działania wprowadzane ustawą doprowadzić mogą do obniżenia rzeczywistej wartości NCW o 1/3 w stosunku do praktycznej wartości wskaźnika w ostatnich latach. Dlatego Koalicja Na Rzecz Biopaliw ocenia te rozwiązania jako zamach na rynek rolny. Jak bowiem inaczej nazwać propozycję zmierzającą do utraty rynku dla nawet 1 mln ton rzepaku? - pyta Młodecki.
W branży biopaliw zajdą duże zmiany. Rolnicy czekają na nowe regulacje
- Zasiewy rzepaku ozimego, które będą decydować o podaży nasion w 2017 roku za nami, więc propozycja obniżenia popytu na biodiesel wynikająca z projektu ustawy to krok do załamania opłacalności kolejnej branży rolniczej w Polsce. Jeśli te rozwiązania zostałyby przyjęte, wówczas będziemy musieli znacznie obniżyć poziom zasiewów rzepakiem, a w jego miejsce powrócą zapewne zboża, pogłębiając zapaść ekonomiczną w tym segmencie dodatkową podażą ziarna - przekonuje Szymon Kuczyński, wiceprezes Zarządu KZPRiRB.
Aspekt wielomilionowych start w kontekście planowanych przepisów podkreśla również Mariusz Szeliga, prezes zarządu PSPO. Przypomina, że branżowe firmy zatrudniają łącznie tysiące pracowników, a te fabryki są nierzadko największymi pracodawcami na danym terenie.
Dokarmianie jesienne rzepaku
- To efekt rozwoju branży biopaliw w Polsce, który nie został uwzględniony w obecnym projekcie ustawy. Z perspektywy dołączonej do niego Oceny Skutków Regulacji mówi się jedynie o tym, jak biopaliwa obniżają konkurencyjność polskich koncernów paliwowych, co jest tym bardziej dziwne, że te same regulacje dotyczą wszystkich, a więc również podmioty zagraniczne operujące na rynku krajowym. Tym bardziej dziwi więc fakt, że miałoby się to odbyć kosztem jakże ważnej dla rolnictwa i obszarów wiejskich branży - wskazuje Mariusz Szeliga.