Wyrównanie dopłat? O tym polscy rolnicy mogą zapomnieć
Przyszła polityka rolna UE, która będzie wdrażana wraz z nowym budżetem od 2020 r., musi stwarzać unijnym producentom równe warunki - przekonywał w Brukseli wiceminister rolnictwa Ryszard Zarudzki. Eksperci uważają, że na wyrównanie dopłat nie ma szans.
W środę w belgijskiej stolicy odbyła się konferencja organizowana przez Krajową Radę Izb Rolniczych pt. "Wspólna Europa silna Wspólną Polityką Rolną".
PO: dopłaty bezpośrednie mogą nie zostać wypłacone w terminie
Rząd pracuje nad dokumentem, który będzie wskazywał na priorytety Polski, dotyczące zmian we Wspólnej Polityce Rolnej (WPR). Zarudzki mówił, że naszym celem jest wypracowanie równych warunków konkurencji dla wszystkich rolników, niezależnie od tego, z jakiego kraju pochodzą.
- Będziemy dążyć w naszych negocjacjach do wyrównania poziomu dopłat bezpośrednich pomiędzy państwami członkowskimi - zadeklarował wiceszef resortu rolnictwa.
Rolnicy stracą dopłaty, a Polska zapłaci gigantyczną karę?
Na całkowitą zmianę tego stanu rzeczy się nie zanosi choćby z powodu różnicy kosztów życia i pracy pomiędzy krajami członkowskimi.
- Należy dążyć do wyrównywania dopłat, bo jest ku temu uzasadnienie, ale szanse na to są stosunkowo ograniczone. One byłyby większe, gdyby rósł ogólny budżet. Wiadomo, że on nie będzie rósł, nie będzie rósł również udział wydatków na Wspólną Politykę Rolną, więc nie ma szans na wyrównanie - powiedział PAP prof. dr hab. Walenty Poczta, dziekan Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Izby rolnicze: muszą się znaleźć duże pieniądze na WPR
Jednak wyrównywanie dopłat to tylko jeden z postulatów Polski. Zarudzki mówił, że WPR ma stabilizować dochody, w szczególności małych i średnich gospodarstw. Nasz rząd jest też za utrzymaniem systemu jednolitej płatności obszarowej (SAPS), czyli uproszczonego systemu płatności bezpośrednich.
Wiceminister podkreślał, że zależy nam również na promowaniu działań środowiskowych i klimatycznych, ale jednocześnie na wprowadzaniu uproszczeń dla obiorców środków, którzy realizują te cele. Izby rolnicze wskazują, że tzw. zazielenienie płatności w obecnym budżecie do 2020 roku jest skutecznym, ale bardzo obciążającym dla rolników instrumentem realizacji celów środowiskowych i klimatycznych UE.
Jurgiel: najważniejsze jest utrzymanie WPR po 2020 roku
Rząd chce też wzmocnienia finansowania drugiego filaru WPR, czyli polityki rozwoju obszarów wiejskich. Polska będzie postulować, by kryteria podziału budżetu w tym obszarze sprzyjały wyrównywaniu poziomów życia w różnych częściach UE. Inną z sugestii naszego kraju jest zwiększenie innowacyjności i konkurencyjności w ramach drugiego filaru.
Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz podkreślał, że rolnictwo w Polsce to bardzo ważny element gospodarki. - Widać, że zmieniło się ono w ostatnich latach, ale nadal potrzebuje ogromnych środków po to, byśmy mogli zrównywać poziom życia i konkurencyjność z rolnictwem europejskim - zaznaczył.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś