Rolnicy stracą dopłaty, a Polska zapłaci gigantyczną karę?
Jeżeli to prawda, że ARiMR nie jest gotowy do wypłaty pomocy unijnej dla rolników, to nie tylko spowoduje to pogorszenie sytuacji budżetowej gospodarstw, ale będzie to również kompromitacja Polski na arenie międzynarodowej - ocenili posłowie PSL. Agencja zapewnia, że pieniądze w terminie trafią do gospodarzy.
Wirtualna Polska podała, że Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ma problem z uruchomieniem systemu komputerowego, przeznaczonego do obsługi unijnych dopłat dla rolników. Zdaniem portalu grozi to miliardem złotych kary dla Polski oraz utratą wsparcia przez ponad milion gospodarzy.
Rolnicy nie spieszą się ze składaniem wniosków o dopłaty
Według doniesień portalu, ARiMR ma też problemy z wypłacaniem pieniędzy z dopłat bezpośrednich i środowiskowych za zeszły rok.
Politycy PSL poinformowali, że - jeżeli te doniesienia się potwierdzą - ludowcy będą domagali się "natychmiastowej" informacji rządu w tej sprawie oraz poproszą ministra rolnictwa o udzielenie odpowiedzi na ten temat na posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa.
Piotr Zgorzelski, poseł ludowców mówił na piątkowej konferencji w Sejmie, że PiS obiecywał rolnikom w kampanii wyborczej, że kiedy dojdzie do władzy, to dopłaty unijne zostaną zwiększone dwukrotnie.
- Tymczasem okazuje się, że agencja podległa ministerstwu rolnictwa ma problemy informatyczne, które mogą doprowadzić do tego, że 1,35 mln polskich gospodarstw rolnych może nie otrzymać dopłat unijnych - powiedział.
Ministerstwo ma ambitne plany. Wyrównanie dopłat to priorytet
- Okazuje się, że problemy informatyczne mogą kosztować Polskę miliardy złotych kar, a rolnicy nie otrzymają na konta środków, które im się po prostu należą. W kampanii wyborczej PiS miał receptę na wszystkie bolączki polskiej wsi, tymczasem w zderzeniu z rzeczywistością ministerstwo rolnictwa, na czele z ministrem Jurgielem nie jest w stanie rozwiązać żadnego istotnego problemu - dodał Zgorzelski.
Zdaniem posła Mirosława Maliszewskiego, "widać wyraźnie do czego polscy rolnicy byli potrzebni - tylko do tego, żeby zapewnić przejęcie władzy". Przekonywał, że PiS chodziło to, żeby "politycznie, perfidnie wykorzystać" wieś.
- Jeżeli jest prawdą, że ARiMR jest nieprzygotowana do wypłaty pomocy unijnej, to nie tylko (są to) opóźnienia w dopłatach i pogorszenie sytuacji budżetowej poszczególnych rolników, ale to także (jest) kompromitacja Polski na arenie międzynarodowej, w tym w Unii Europejskiej - ocenił.
Kiedy ten - jak mówił - "skandal" okaże się faktem, będzie to dowodem na to, że Polska jest "kompletnie nieprzygotowana, żeby ten prosty mechanizm dopłat obsługiwać".
Płatność redystrybucyjna. ARiMR zapewnia, że rolnicy nie stracą
Tymczasem ARiMR informuje na swojej stronie internetowej, że do 28 kwietnia na konta bankowe rolników przekazano 14,9 mld zł w ramach płatności obszarowych za 2016 r. Pieniądze otrzymało 1,24 mln gospodarzy, czyli 95 proc. tych, którym wydano decyzje o przyznaniu płatności.
Agencja podkreśla, że dystansuje się od walki konkurencyjnej pomiędzy podmiotami świadczącymi usługi informatyczne oraz doniesień medialnych w tym zakresie.
Zapewnia, że wszystkie decyzje o przyznaniu poszczególnych dopłat zostaną wydane najpóźniej do 20 czerwca, co umożliwi realizację płatności w określonym w unijnym prawie terminie, czyli do końca czerwca.
Maksymalna łączna kwota na wypłatę płatności obszarowych za 2016 r. wynosi prawie 17,5 mld zł.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś