Wiele gatunków wysokobiałkowych wyłączonych ze wsparcia
W przyszłym roku znikną prawdopodobnie dopłaty do większości gatunków roślin wysokobiałkowych. Nie chodzi jednak o cięcia finansowe, a o ukierunkowanie wsparcia w szczególności na uprawy, z których pozyskiwane są nasiona do produkcji pasz.
Nowelizacja rozporządzenia ministra rolnictwa w sprawie szczegółowych warunków i trybu przyznawania płatności bezpośrednich i płatności niezwiązanej do tytoniu jest obecnie w fazie konsultacji publicznych.
Dopłaty do wysokobiałkowych. Rzecznik pyta o stawki
Sporo wykreślonych
Zaproponowano w nim wyłączenie ze wsparcia w ramach płatności związanej do powierzchni upraw roślin wysokobiałkowych:
- roślin motylkowatych drobnonasiennych (esparcety siewnej, koniczyny czerwonej, koniczyny białej, koniczyny białoróżowej, koniczyny perskiej, koniczyny krwistoczerwonej, komonicy zwyczajnej, lucerny siewnej, lucerny mieszańcowej, lucerny chmielowej, nostrzyka białego oraz seradeli uprawnej),
- warzywnych roślin strączkowych (bób, ciecierzyca, fasola zwykła, fasola wielokwiatowa, groch siewny cukrowy, groch siewny łuskowy, soczewica jadalna),
- roślin strączkowych o małym znaczeniu gospodarczym, o głównym przeznaczeniu na zieloną masę lub niskim poziomie plonowania (lędźwian, wyka kosmata, wyka siewna).
Z rekomendacją
Wciąż objęte dopłatami zostałyby tylko: bobik, groch siewny (w tym peluszka, z wyłączeniem grochu siewnego cukrowego i grochu siewnego łuskowego), łubin biały, łubin wąskolistny, łubin żółty oraz soja zwyczajna.
Produkcja roślin wysokobiałkowych wymaga wsparcia
W opinii ministerstwa rolnictwa zawężenie listy gatunków roślin objętych wsparciem to "lepsze wykorzystanie potencjału płatności do powierzchni upraw roślin wysokobiałkowych w tworzeniu bardziej konkurencyjnej krajowej bazy surowcowej do produkcji pasz".
Zmiany zbyt głębokie
Zmiany oprotestował już pisemnie samorząd rolniczy. Uznał, że mają one służyć "wyeliminowaniu patologii wyłudzania pieniędzy do upraw, które nie są przeznaczone na paszę".
W opinii Krajowej Rady Izb Rolniczych, idą one za daleko i doprowadzą do zmarnowania wcześniejszych prac popularyzujących uprawę roślin paszowych, m.in. "Programu wieloletniego zwiększenia wykorzystania krajowego białka paszowego dla produkcji wysokiej jakości produktów zwierzęcych".
Jak podkreśla KRIR, zainteresowanie rolników uprawą różnych roślin wysokobiałkowych rosło i można się było spodziewać, że stopniowo doprowadzi to do zmniejszenia zapotrzebowania na pasze białkowe z importu.
Kiszonka z lucerny. Jak dobrze ją przygotować?
Rozwojowa lucerna
Rolniczy samorząd przekonuje, że płatności do roślin motylkowatych drobnonasiennych powinny być powiązane z produkcją zwierzęcą, ponieważ uprawa takich roślin, jak lucerna czy koniczyna w gospodarstwach zajmujących się hodowlą bydła (zarówno mlecznego, jak i mięsnego), jest kierunkiem rozwojowym.
"Nasiona roślin strączkowych zawierają duże ilości strawnego białka o korzystnym składzie aminokwasowym i są dobrym komponentem do produkcji pasz treściwych, a motylkowate drobnonasienne dostarczają dużej ilości doskonałej paszy objętościowej. Susz z lucerny dorównuje zawartością białka poekstrakcyjnej śrucie sojowej, a jego strawność wynosi 89. proc. Jest bogaty w sole mineralne, szczególnie: wapń, fosfor, potas, magnez i mikroelemnty. Jest źródłem witamin (A, B2, C, E, K), prowitamin i wspomaga system odpornościowy" - napisał rolniczy samorząd.