Ta aplikacja może uratować miliony pszczół w Polsce
W Opolu powstaje aplikacja ziBees, która wykorzystuje sztuczną inteligencję, aby wspomagać zarządzanie pasieką np. w zakresie rozpoznawania chorób. Inżynierowie zapraszają pszczelarzy do współpracy.
Jednak w działania projektowe może włączyć się każdy, nie tylko specjaliści. Projekt to jedna z pierwszych w Polsce okazji, aby osobiście zaangażować się w rozwój sztucznej inteligencji.
Aplikacja pomoże np. w rozpoznawaniu jednego z największych zagrożeń dla pszczół jakim jest warroza. To choroba wywoływana przez roztocze varroa destructor rozwijające się na czerwiu (larwach pszczół) i dorosłych osobnikach pszczół miodnych.
Warroza zdziesiątkowała pasieki
Warroza często bytuje na odwłoku, gdyż ma roztocza mają tam łatwy dostęp do błon międzysegmentowych i mogą je nakłuwać, aby żywić się hemolimfą, czyli płynem ustrojowym owadów z otwartym układem krwionośnym, do których należą pszczoły. Została przyniesiona z Azji i w ciągu 40 lat opanowała cały niemal cały świat. W Polsce jest obecna od lat 80.
- Aplikacja ziBees pozwala z precyzją większą niż ludzkie oko wykryć tę jedną z najgroźniejszych chorób pszczelich. Pszczoły są bezbronne przed pasożytem, a w celu ich leczenia stosuje się metody chemiczne, ziołowe i mechaniczne - komentuje Bartłomiej Stapowicz, junior product manager w ziBees.
- Nasz produkt dostarcza także informacji na temat liczby pszczół na ramce ula. Szybka identyfikacja ich ilości pozwoli, na podstawie zauważalnych anomalii podczas danego sezonu, podejmować lepsze decyzje dotyczące pszczół - dodaje.
Pszczoły w miastach radzą sobie lepiej niż na wsi
Jak działa ziBees? Zdjęcie ramek ula na pasiece, wykonane smartfonem z systemem Android, jest wysyłane na serwer, gdzie analizują je algorytmy z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. Informacja jest przetwarzana i wciągu kilku sekund ziBees dostarcza pszczelarzowi informacji na temat infekcji warrozy oraz liczby pszczół na ramce pszczelej. Skuteczność wykrywania liczby pszczół kształtuje się na poziomie 90 proc. Aplikację jest dostępna tutaj.
Trwa pierwszy etap prac nad rozwojem aplikacji. Zespół inżynierów realizujący projekt zaprasza pszczelarzy do współpracy. Chcą, by o kierunku dalszego rozwoju ziBees, tj. wzbogacania aplikacji o kolejne udogodnienia dla pszczelarzy, decydowali użytkownicy.
- Opracowujemy aplikację z myślą o przyszłości, aby kolejne pokolenia mogły kontynuować wielowiekowe w naszym kraju tradycje pszczelarskie. Wierzymy, że ziBees będzie użytecznym narzędziem - wyjaśnia Bartłomiej Stapowicz.
Zginęły tysiące pszczół. Jest ugoda pszczelarzy z rolnikiem
- Planujemy także nauczyć aplikację dostarczać informacji na temat stosunku czerwiu trutowego1 do zwykłego czerwiu, co pozwoli lepiej ocenić siłę oraz stan rojowy pszczelich rodzin. W przyszłości aplikacja automatycznie sprawdzi widoczność matki na ramce ula i umożliwi reakcję jeśli będzie ona niewidoczna przez kilka inspekcji. Dla pszczelarzy takie informacje mają niebagatelne znaczenie. W przypadku królowej, jeśli jej zabraknie, siła pszczelej rodziny słabnie - zaznacza Stapowicz.
Aby w pełni "wytrenować" sztuczną inteligencję aplikacji niezbędne jest zaangażowanie społeczności pszczelarzy i dostarczenie jak największej liczby zdjęć pszczół na ramkach ula. To jedna z pierwszych w Polsce okazji, aby w tak otwarty sposób wspierać rozwój sztucznej inteligencji.
Straty w pasiekach po oprysku pola. Kolejny dramat pszczelarzy
- Na obecnym etapie prac chcemy zachęcić do jak najczęstszego korzystania z aplikacji. Przekazywanie zdjęć ramek w ulach, które dla ziBees są materiałem szkoleniowym, to realna pomoc w nauczaniu sztucznej inteligencji, aby w przyszłości - szybciej i dokładniej rozpoznając choroby - mogła pomagać pszczołom. Pomóc może każdy, włączając się w projekt poprzez oznaczanie pszczół na zdjęciach udostępnionych na stronie internetowej aplikacji. To również wsparcie rozwoju aplikacji przyczyniające się do skuteczniejszej i efektywniejszej diagnostyki zdrowia owadów - podsumowuje Bartłomiej Stapowicz.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś