Uprawy bananów bezpieczniejsze dzięki sztucznej inteligencji
Łatwe do wykorzystania narzędzie bazujące na sztucznej inteligencji pomoże w wykrywaniu chorób i szkodników bananowców. Dzięki 90-procentowej skuteczności oszczędzi rolnikom wielomilionowych strat.
Tak zapewniają specjaliści z organizacji badawczej International Center for Tropical Agriculture (CIAT). Oparte na sztucznej inteligencji rozwiązania stają się bowiem coraz bardziej dostępne, także dla ludzi z odległych części globu.
Polska kupuje coraz więcej bananów
Właściciele niewielkich farm mogą dzięki nim efektywniej prowadzić przedsięwzięcia, mając dostęp do informacji o rynku, potencjalnych pracownikach czy klimacie. Technologia staje się też istotna, jeśli chodzi o ochronę przed chorobami i szkodnikami, które mogą zniszczyć im plony.
Nowe narzędzie na smartfony stworzone dla plantatorów bananowców skanuje rośliny w poszukiwaniu pięciu chorób i jednego powszechnego szkodnika. W czasie testów w Kolumbii, Demokratycznej Republice Konga, Indiach, Beninie, Chinach i Ugandzie dowiedziono jego 90-procentową skuteczność w wykrywaniu patogenów.
Autorzy technologii uważają, że jest to krok do stworzenia wspomaganej satelitarnie, globalnej sieci kontrolowania epidemii chorób i szkodników. Wyniki opublikowano w "Plant Methods".
- Rolnicy na całym świecie podejmują wysiłki, aby ochronić uprawy przed szkodnikami i chorobami - powiedział Michael Selvaraj, główny pomysłodawca, który opracował narzędzie z kolegami z organizacji badawczej Bioversity International w Afryce.
Jabłka i banany. Właśnie te owoce Polacy kupują najczęściej
- Jest bardzo mało danych o szkodnikach i chorobach bananowców w krajach słabo rozwiniętych, a narzędzie tego typu daje możliwość poprawy nadzoru nad uprawami, szybkiej kontroli i może pomóc rolnikom uniknąć strat produkcyjnych - dodał.
Banany są najpopularniejszymi owocami na świecie, a rosnąca populacja wymusza produkcję wystarczających ilości pożywienia. Dla wielu krajów banany stanowią ważne źródło składników odżywczych oraz dochodów.
Uprawom zagrażają jednak szkodniki i choroby, w tym fuzarioza i czarna sigatoka. Kiedy już epidemia wybuchnie, jej skutki dla małych producentów mogą być dramatyczne.
Narzędzie jest wbudowane w aplikację Tumaini, co w jęz. suahili oznacza nadzieję. Dzięki niemu farmerzy mogą nie tylko wykryć zagrożenie, ale i zapobiec rozprzestrzenianiu się epidemii.
Założeniem aplikacji jest powiązanie rolników z pracownikami tymczasowymi, którzy pomogą w opanowaniu sytuacji, a także przesyłanie danych do systemu monitorującego uprawy na skalę globalną.
Stworzenie aplikacji było możliwe dzięki szybko rozwijającej się technologii rozpoznawania obrazów. Naukowcy zgromadzili 20 tys. zdjęć ilustrujących różne choroby bananów i szkodniki.
Wyposażona w te informacje aplikacja przetwarza zdjęcia owoców i roślin w poszukiwaniu problemów. W przeciwieństwie do istniejących rozwiązań, aplikacja wykrywa symptomy na każdej części rośliny, na zdjęciach niższej jakości i na niejednolitym tle.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś