Dziki zagryzły kobietę na podwórku
Na podwórku przed jednym z domów w Teksasie w Stanach Zjednoczonych znaleziono martwą kobietę. Policja twierdzi, że została zaatakowana przez stado dzików.
- 59-latka wykrwawiła się z powodu ugryzień bowiem rany były różnych rozmiarów. Na razie nie udzielamy bliższych informacji - powiedział Brian Hawthorne, szeryf hrabstwa Chambers cytowany przez TVP Info.
Populacja dzików rośnie i będzie rosnąć
Christine Rollins pracowała jako opiekunka osób starszych. Na jej ciało natrafiła przed swoim domem w Anahuac 84-letnia podopieczna, która czekała akurat na wizytę.
Zajmujący się sprawą funkcjonariusze potwierdzili, że kobieta zmarła na skutek pogryzienia przez stado dzików. Takie wyniki otrzymano po przeprowadzeniu sekcji zwłok. Ofiara się wykrwawiła. Stwierdzono, że Rollins miała również obrażenia głowy, które mogły powstać spowodowane po upadku.
To nie pierwszy przypadek, kiedy dziki zaatakowały mieszkańców Chambers. Liczba tych zwierząt zwiększa się z roku na rok, a pomocne nie są nawet odstrzały. W ostatnich latach z powodu ataków dzików zginęło 6 osób.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: TVP Info