Zamieszanie w ARiMR. Nowy dyrektor straci stanowisko?
Trudności z wypłatą dopłat bezpośrednich dla rolników to nie jedyny kłopot, jaki ma Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Okazuje się, że nowy dyrektor Zachodniopomorskiego Oddziału Regionalnego ARiMR jest kłamcą lustracyjnym.
O sprawie informuje "Gazeta Wyborcza", która podkreśla, że w 2007 roku Dariusz Kłos złożył oświadczenie, że nigdy nie współpracował z tajnymi służbami PRL.
Instytutu Pamięci Narodowej ustalił jednak zupełnie coś innego. Pod koniec lat 80. Kłos pod pseudonimem "Rudy" pomagał oficerom Wojskowej Służby Wewnętrznej w zdobywaniu informacji o szczecińskiej opozycji. Potwierdził to sąd.
Przetasowania w ARiMR. Nowi dyrektorzy oddziałów regionalnych
Dariusz Kłos to jeden z prominentnych polityków PiS w woj. zachodniopomorskim. Jest skarbnikiem partii w regionie i właśnie dzięki partyjnej nominacji został w styczniu br. szefem regionalnego oddziału ARiMR.
W rozmowie z "GW" Kłos broni się twierdząc, że nigdy nie był współpracownikiem WSW i "nigdy nikomu nie wyrządził krzywdy".
Czy w związku z wyrokiem nowy dyrektor straci pracę? Wszystko na to wskazuje. - Jeżeli okaże się, że Dariusz Kłos jest kłamcą lustracyjnym, zostanie odwołany ze stanowiska - powiedział w Radiu Zet wiceminister kultury i poseł PiS Jarosław Sellin.