Wypił pół litra i ruszył w drogę. Traktorzyści uciekają przed policją
W policyjnych raportach odnotowano kolejne przypadki próbujących uciec przed sprawiedliwością pijanych traktorzystów. Na szczęście najwyraźniej nie ma już przyzwolenia społecznego na nietrzeźwych kierowców także na wiejskich szosach.
Policjanci z Opola Lubelskiego (woj. lubelskie) otrzymali informację, że mężczyzna wyjeżdżający traktorem spod sklepu w Rogowie może być pod wpływem alkoholu.
Pościgi jak z filmu. Traktorzysta był tak pijany, że wypadł z kabiny do rowu
Kiedy zmierzali we wskazane miejsce, zobaczyli jadący z naprzeciwka środkiem drogi pojazd. Próbowali zatrzymać kierowcę przy użyciu sygnałów świetlnych, ale ten rzucił się do ucieczki.
"Policjanci udali się w pogoń za traktorzystą, który cały czas lekceważył ich sygnały, jadąc całą szerokością jezdni. Zwrot sytuacji nastąpił, kiedy stan nawierzchni drogi nie pozwolił uciekinierowi na dalszą jazdę. Funkcjonariusze, korzystając z tej okazji, obezwładnili traktorzystę i zatrzymali pojazd" - relacjonuje opolska komenda.
Badanie stanu trzeźwości wykazało, że kierujący ciągnikiem miał w organizmie ponad 2,5 promila. W rozmowie z funkcjonariuszami przyznał podobno, że wcześniej wypił pół litra wódki.
Mężczyzna wkrótce za swój czyn odpowie przed sądem. Za samą jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu kara pozbawienia wolności do 2 lat, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 3 do 15 lat. 42-latek zostanie ponadto pociągnięty do odpowiedzialności za niezatrzymanie się do kontroli drogowej.
Pijany traktorzysta chciał przekupić policjantów
"Od 1 czerwca zlekceważenie policyjnej kontroli stało się przestępstwem. Kierowca uciekający przed policją musi liczyć się teraz z karą nawet 5 lat więzienia. Na osoby łamiące nowe przepisy sądy będą też nakładać bezwzględny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na okres od roku do 15 lat" - przypominają opolscy stróże prawa.
Z kolei policjant w czasie wolnym od służby, jadąc prywatnym autem jedną z dróg w gminie Michałów pod Pińczowem (woj. świętokrzyskie), natknął się na poruszający się po całej szerokości jezdni ciągnik rolniczy. Ruszył za nim i próbował go zatrzymać. Traktorzysta nie reagował jednak na wezwania i dopiero po przejechaniu kilku kilometrów zatrzymał się na jednej z bocznych dróg.
"Funkcjonariusz, podejrzewając, że kierowca może być pod wpływem alkoholu, telefonicznie wezwał patrol policji. Mężczyzna był w stosunku do niego agresywny" - opisują pińczowscy stróże prawa.
Przybyli na miejsce mundurowi zatrzymali 61-latka, który... nie był w stanie poddać się badaniu alkomatem na zawartość alkoholu. Od amatora jazdy na podwójnym gazie pobrano zatem krew. Mężczyzna był już notowany za podobne przestępstwo.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl