Pijany traktorzysta chciał przekupić policjantów
Pijany kierowca ciągnika rolniczego oferował stróżom prawa 200 zł, by nie wyciągali wobec niego konsekwencji. Kolejny traktorzysta nie dość, że sam wpadł, to jeszcze musiał przeżywać zatrzymanie syna.
W Białce pod Łęczną (woj. lubelskie) 22 stycznia patrol drogówki zatrzymał do kontroli kierującego ciągnikiem Ursus. Funkcjonariusze poddali 47-letniego mężczyznę badaniu na zawartość alkoholu.
Pijany, bez uprawnień wjechał niesprawnym ciągnikiem na tory
Amator jazdy na podwójnym gazie wydmuchał ponad 1,8 promila, a po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się, że ciąży na nim wydany przez sąd zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych do 2019 roku.
Za kierowanie traktorem w stanie nietrzeźwości i pomimo zakazu sądowego grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Jak się okazało to nie było tego dnia jedyne zmartwienie 47-latka. Kilkanaście godzin wcześniej został zatrzymany jego syn za ucieczkę autem przed policją.
20-latek przyznał się do tego czynu i tłumaczył się... brakiem uprawnień do kierowania samochodem.
Z kolei patrolujący gminę Dobczyce (woj. małopolskie) funkcjonariusze postanowili skontrolować jadący przed nimi ciągnik rolniczy. Kierowca zatrzymał się na wezwanie, jednak jego zachowanie wzbudziło wątpliwości policjantów.
Pijani jechali ciągnikiem przez miasto po zakupy
Podejrzenia okazały się słuszne bowiem podczas pierwszego badania alkomatem traktorzysta wydmuchał ponad 2 promile alkoholu.
"W trakcie wykonywania czynności przez policjantów, traktorzysta obiecywał im korzyść majątkową, a później próbował wręczyć 200 zł w zamian za puszczenie go wolno. W związku z popełnieniem przestępstwa został zatrzymany" - relacjonuje komenda policji w Myślenicach.
Po sprawdzeniu wyszło też na jaw, że traktor nie był zarejestrowany, ubezpieczony, a kierowca nie ma prawa jazdy. "Za próbę wręczenia łapówki policjantom grozi mu nawet 10 lat więzienia. Poniesie on również konsekwencje wszystkich innych popełnionych w tym dniu przewinień" - zapewniają stróże prawa.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl