Wykluczeni transportowo. Do co piątej wsi nie dociera transport publiczny
Prawie 14 milionów Polaków jest wykluczonych transportowo, a do 20 proc. wsi nie dociera żaden transport publiczny. Mieszkańcy mają problemy z dojazdem do pracy, szkół, czy lekarzy.
PiS obiecuje odbudowę połączeń autobusowych, co ma kosztować 1,5 mld zł rocznie - informuje "Puls Biznesu". - To powinno starczyć na pół miliarda autobusokilometrów rocznie. To daje 3 zł za km, więc na paliwo nie wystarczy - twierdzi Piotr Rachwalski, który opracował kilka strategii transportowych i studiów wykonalności komunikacji publicznej.
Niesprawne autobusy wożą wiejskie dzieci
Jego zdaniem, w cenie należy uwzględnić też koszt zakupu pojazdu i jego utrzymania. Szacuje go na 6-9 zł za pojazd na kilometr przejechanej trasy. Zakłada jednak, że kwotę podobną do obiecanej przez PiS uda się pozyskać ze sprzedaży biletów oraz dofinansowania programu przez samorządy gminne.
Mówi dziennikowi, że wówczas - przy organizowaniu 10 kursów dziennie w obie strony, na średnią odległość 30 km - każda z prawie 2,5 tys. gmin może dysponować niemal 650 tys. zł rocznie na organizację transportu publicznego. Przekonuje, że pieniędzy wystarczy jedynie na połączenie gmin z powiatami, a sołectwa pozostaną wykluczone transportowo.
Z kolei Michał Wolański, ekspert transportowy, adiunkt w Katedrze Transportu Szkoły Głównej Handlowej, uważa, że owe 1,5 mld zł to dodatkowa kwota, która pozwoli zorganizować publiczny transport także w sołectwach. Wyjaśnia, że nie trzeba kupować nowych pojazdów bowiem na rynku dostępnych jest wiele dobrych, używanych, które można wykorzystać w lokalnym transporcie.
Swoje wyliczenia mają też samorządowcy. Adam Struzik, marszałek woj. mazowieckiego oszacował, że tylko w jego regionie na odbudowę połączeń potrzeba aż... 500 mln zł rocznie.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś
źródło: "Puls Biznesu"