Wilki zaatakowały bydło sto metrów od domu
W Słopnicach (pow. limanowski, woj. małopolskie) doszło do kolejnego ataku wilków na bydło. Drapieżniki zdążyły zagryźć jedno cielę i zostały przegonione przez właścicieli zwierząt.
Na pastwisku położonym zaledwie 100 metrów od zabudowań mieszkalnych znajdowało się kilka krów. W pewnym momencie hodowca zauważył, że zostały zaatakowane przez watahę wilków - informuje portal limanowa.in
Hodowcy owiec dostaną psy pasterskie. Mają chronić stada przed wilkami
- Z bratem i wujkiem pobiegliśmy na pastwisko, próbowaliśmy przegonić wilki. Były agresywne, ale w końcu się nas przestraszyły i uciekły. Nie odeszły daleko, bo gdy pilnowaliśmy krów, słyszeliśmy ich wycie - mówi rolnik ze Słopnic.
Drapieżniki zdążyły zabić najmłodsze z cieląt, które miało trzy miesiące. Atakowały jednak też starsze, roczne cielęta.
Z relacji właściciela zwierząt wynika, że dorosła krowa, która także znajdowała się na pastwisku usiłowała bronić je przed wilkami.
Na miejsce wezwany został pracownik Nadleśnictwa Limanowa, by zinwentaryzować straty poniesione przez gospodarzy.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: limanowa.in