Podczas sobotniej wizyty w Spółdzielni Mleczarskiej Lazur w Nowych Skalmierzycach (woj. wielkopolskie), premier Mateusz Morawiecki podkreślał rolę spółdzielni w zwiększaniu zysków ze sprzedaży produktów rolnych.
- Spółdzielnie i grupy producenckie pozwalają zwiększyć zysk polskich przedsiębiorców przez ograniczenie marży pośredników, często zagranicznych - mówił premier Mateusz Morawiecki w sobotę podczas wizyty w Spółdzielni Mleczarskiej Lazur w Nowych Skalmierzycach w Wielkopolsce.
- Poprzez dobrze skonstruowane spółdzielnie, ale również grupy producenckie można wypracować lepsze mechanizmy cenowe, skupowe. Można też skrócić drogę od pola do stołu. Od zebrania plonu rąk ludzkich do stołu konsumenta, tak żeby ten łańcuszek pośredników nie zabierał lwiej części marży - mówił premier.
Jak dodał, jego zdaniem, to korzystne rozwiązanie nie tylko dla producentów rolnych. - Także w innych branżach mamy do czynienia z takim zjawiskiem, że często zagraniczni pośrednicy zabierają znaczną część marży w produkcji i w sprzedaży. Chcemy przede wszystkim, żeby polscy producenci, przedsiębiorcy, spółdzielcy mieli jak najwyższy zysk - podkreślił.
W środę, 11 września w zakładzie produkcyjnym SuperDrob w Karczewie pod Warszawą pojawił się premier Mateusz Morawiecki, który spotkał się z kierownictwem firmy, a także pracownikami. Morawiecki chwalił przedsiębiorstwo za inicjatywy,...
Wskazał, że państwo aktywnie wspiera spółdzielczość, podając przykład właśnie Spółdzielczego Związku Grup Producentów Rolnych - Lazur. - Tutaj spółdzielnia korzysta również ze współpracy z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Pod naszym kierunkiem te dopłaty z ARiMR do inwestycji sięgają 50 procent - podkreślił.
Szef rządu wskazał, że polskie firmy rolno-spożywcze odnoszą coraz większe sukcesy również na arenie międzynarodowej. Zwrócił uwagę, że 30% produkcji SM Lazur trafia na eksport.
- Gdyby cała gospodarka radziła sobie tak jak polski przemysł rolno-spożywczy i w kraju, i w eksporcie, to polski wzrost gospodarczy byłby ze dwa razy większy - ocenił. Jak dodał, polscy przedsiębiorcy coraz bardziej różnicują kierunki eksportowe.
Wskazał też, że rośnie eksport do Stanów Zjednoczonych i jeśli tempo tego wzrostu zostanie utrzymane, to łączna wartość eksportu do USA będzie pierwszy raz wyższa niż do Rosji. - Widać sukces naszych przedsiębiorców. Mimo różnych zakazów, embarga podbijamy zewnętrzne rynki, i to nie tylko te europejskie, ale też Azję, Daleki Wschód, Kanadę - opisywał. Dodał, że rośnie także eksport do krajów, które nie były tradycyjnymi rynkami zbytu polskich produktów, jak np. Szwajcaria czy Norwegia.