Traktor stał w lesie, więc młody mężczyzna postanowił go pożyczyć
Mieszkaniec gm. Wyryki (pow. włodawski, woj. lubelskie) nie znalazł ciągnika rolniczego w lesie, gdzie zostawił go poprzedniego dnia. Okazało się, że maszyną postanowił pojeździć przypadkowy przechodzień.
- Na 37 tys. zł wycenił straty 48-latek z gm. Wyryki, który poprzedniego dnia po pracy w lesie w rejonie Suchawy zostawił swój ciągnik. Gdy rano przyjechał do pracy, już go tam nie znalazł. Po śladach dotarł w okolicę jednego z gospodarstw. Tam co prawda stał jego traktor, ale wewnątrz nie było już ani dokumentów, ani pozostawionych narzędzi - relacjonuje nadkom. Bożena Szymańska z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie.
Ukradł traktor i schował go w lesie. Wpadł już po kilku godzinach
Poszkodowany powiadomił o całym zajściu stróżów prawa, a ci szybko ustalili, że ciągnik zabrał 27-latek, który pojechał nim do domu i po drodze "podrzucił" jeszcze do miejsca zamieszkania swojego kolegę.
Podejrzany wyjaśnił, że zobaczył w lesie traktor z kluczykami, więc postanowił nim pojeździć. Natomiast rzeczy, których brakowało zapewne pogubił, bo jechał dość szybko z otwartą kabiną, przez co ze środka wypadały różne przedmioty.
- Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzuty krótkotrwałego użycia pojazdu. Zgodnie z kodeksem karnym, za ten czyn grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności - podaje nadkom. Szymańska.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl