Traktor rozbity na drzewie. Drugi wjechał w płot
Kierujący ciągnikiem rolniczym 62-latek, zjeżdżając w dół wąwozu, uderzył w drzewo i wypadł z pojazdu. Trafił do szpitala. W więzieniu może z kolei wylądować 46-latek, który po pijanemu zniszczył traktorem ogrodzenie cudzej posesji.
Do pierwszego zdarzenia doszło w gminie Kazimierz Dolny (pow. puławski, woj. lubelskie).
Traktorzysta ścigał się z radiowozem
- Jak ustalili funkcjonariusze, 62-letni mieszkaniec gminy przewoził ciągnikiem rolniczym drewno. Gdy zjeżdżał w dół wąwozu, w traktorze wyskoczył bieg. Kierowca, nie mając możliwości wyhamowania, uderzył w drzewo i wypadł z pojazdu - informuje podkom. Ewa Rejn-Kozak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Na szczęście widział to jeden z członków rodziny poszkodowanego i natychmiast powiadomił służby ratunkowe. Na miejsce zadysponowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, którym przetransportowano kierowcę ciągnika do szpitala w Lublinie.
Po badaniach okazało się, że nie odniósł obrażeń, które zagrażałyby jego życiu. Był trzeźwy. Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia.
Z kolei funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu pracowali ostatnio przy zdarzeniu w jednej z podwrocławskich miejscowości. Zgłaszająca kobieta poinformowała o kierującym traktorem, który miał wjechać w ogrodzenie jej posesji i uciec.
- Ze względu na oddalającego się sprawcę, mundurowi natychmiast pojechali we wskazane miejsce. Mężczyznę zastali w jego domu, przyznał się do zarzuconego czynu. Powodem braku możliwości zapanowania nad prowadzonym pojazdem był krążący w jego żyłach alkohol - relacjonuje st. sierż. Paweł Noga z wrocławskiej KMP.
U 46-latka badanie alkomatem wykazało ponad 3,4 promila. Okazało się ponadto, że nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. O jego losie zadecyduje sąd, który na pewno weźmie pod uwagę także fakt oddalenia się z miejsca zdarzenia.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl