Szyszko nie zlecał opracowania podręcznika do omijania prawa UE
Jan Szyszko, minister środowiska nie zlecał, nie wydał, ani nie sfinansował powstania podręcznika do omijania unijnych przepisów w sprawie emisji zanieczyszczeń, jak sugeruje Gazeta Wyborcza - podkreślił resort.
Wtorkowy dziennik podał, że ministerstwo wydało podręcznik, w którym radzi elektrowniom, jak omijać unijne przepisy, by emitować więcej zanieczyszczeń. Chodzi o przyjęte pod koniec lipca przez UE tzw. konkluzje BAT, przeciwko którym głosowała m.in. Polska.
Będą dalej wycinać Puszczę Białowieską. Szyszko nie odpuszcza
"Ministerialny podręcznik dotyczący zasad udzielania odstępstw w ok. 20 punktach podpowiada, jakich argumentów użyć, by te odstępstwa dostać. Minister środowiska nie zlecał opracowania, nie wydał, ani nie sfinansował powstania: podręcznika dotyczącego zasady udzielania odstępstw od granicznych wielkości emisyjnych zawartych w Konkluzjach BAT dla dużych źródeł spalania (LCP). Nie jest zatem prawdziwa informacja "Na zlecenie resortu Jana Szyszki napisała go firma" podana przez Gazetę Wyborczą" - podkreślił resort w komunikacie.
Według ministerstwa artykuł Wyborczej, który pojawił się w trakcie trwającego w Niemczech szczytu klimatycznego jest "skierowany na obniżenie pozycji Polski podczas obecnie prowadzonych negocjacji w Bonn".
Aleksander Brzózka, rzecznik ministerstwa dodał, że "jest to kolejny atak na ministra Jana Szyszko, aby nie mógł zostać prezydentem COP24", czyli przyszłorocznego szczytu klimatycznego ONZ w Katowicach.
Resort nie zgadza się również ze stwierdzeniem GW, że Jan Szyszko "osobiście głosował przeciwko zaostrzeniu norm dla zanieczyszczeń emitowanych przez elektrownie węglowe". "Głosował przedstawiciel ministerstwa środowiska, wspólnie z innymi państwami takimi jak m.in. Niemcy, Słowacja, Czechy, Bułgaria, Rumunia, Węgry oraz Finlandia" - podkreślono.
Ministerstwo wyjaśniło, że powodem złożenia skargi w tej sprawie do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości był m.in. krótki termin dostosowania do konkluzji oraz ogromne nakłady finansowe, które Polska musi ponieść.
Konkluzje BAT (tzw. najlepsze dostępne techniki) określają normy zanieczyszczenia powietrza dla zakładów energetycznych, dla takich gazów, jak np.: dwutlenek siarki, tlenki azotu oraz pyły.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś