Szajka kradnąca pestycydy wciąż rozliczana. Wyłowiono zatopione sejfy
Zatrzymano kolejnych podejrzanych o udział w gangu specjalizującym się w kradzieżach pestycydów. Policjanci odzyskali ponadto 4 skradzione przez gang sejfy.
W ramach specjalnej grupy powołanej do tej sprawy przez komendanta głównego policji pracowali wspólnie funkcjonariusze z Zarządu w Olsztynie Centralnego Biura Śledczego Policji i Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku.
Żona rolnika kierowała grupą przestępczą
Z ustaleń śledczych wynika, że w innych okresach roku członkowie gangu włamywali się do bankomatów i sklepów, skąd kradli pieniądze i sejfy. W kręgu ich zainteresowania pozostawały również domy osób majętnych, skąd były kradzione pieniądze, kosztowności, broń, a nawet trofea myśliwskie, które sprzedali za 180 tys. dolarów. Z zebranego materiału wynika, że niektórzy z podejrzanych mogli uczestniczyć również w obrocie znacznymi ilościami narkotyków.
Jak pisaliśmy w maju 2020 roku (tutaj) większość z podejrzanych została zatrzymana. Obecnie w śledztwie występuje 11 podejrzanych. W ocenie stróżów prawa mogą oni mieć na swoim koncie co najmniej 87 przestępstw, a wartość strat poniesiona przez pokrzywdzonych wynosi około 11 mln zł. Podczas działań policjanci zabezpieczyli 3 jednostki broni wraz z amunicją, amfetaminę i marihuanę. W wyniku podjętych czynności przejęto także blisko milion złotych w gotówce. Tylko u jednego podejrzanego śledczy zabezpieczyli 600 tys. zł, które ukryto w domu jednorodzinnym.
"W ostatnim czasie policjanci ustalili miejsca zatopienia 4 sejfów pochodzących z włamań do domów czy sklepów. Przy wsparciu funkcjonariuszy z Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku wydobyto metalowe skrzynie z jezior, zatopione na terenie województwa pomorskiego. Okazało się, że sprawcy przeoczyli kopertę z dużą ilością gotówki i wyrzucili ją razem z sejfem. Pieniądze oraz sejfy stanowią obecnie materiał dowodowy. Podejrzanym grozić może kara do 15 lat pozbawienia wolności" - podsumowuje CBŚP.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl